Autor |
Wiadomość |
Villemo
Badb Catha
Dołączył: 15 Gru 2007
Posty: 5017
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Bat Country
|
|
Śmierć |
|
Zrobił się trochę offtop w reinkarnacji - więc zakładam temat osobny. Co sądzicie o śmierci, o tym co po smierci?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 15:10, 03 Maj 2008 |
|
|
|
|
Isadora
Wędrowiec w mroku
Dołączył: 28 Mar 2008
Posty: 5886
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: z Blocksberg
|
|
|
|
Poproszę Panią Admin o przeniesienie mojego ostatniego posta z Reinkarnacji...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 15:33, 03 Maj 2008 |
|
|
Villemo
Badb Catha
Dołączył: 15 Gru 2007
Posty: 5017
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Bat Country
|
|
|
|
ok xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 15:39, 03 Maj 2008 |
|
|
Isadora
Wędrowiec w mroku
Dołączył: 28 Mar 2008
Posty: 5886
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: z Blocksberg
|
|
|
|
A propos postu Tuli w temacie "Kogo boicie się najbardziej?" :
nie sądzę,że egzystencja po śmierci mogłaby być nudna,bo wieczna.A to,że nie mamy pojęcia,co nas tam czeka,daje tylko pole do popisu dla wyobraźni.Nie sądzę,że powinniśmy się spodziewać najgorszego (cokolwiek by to było),ale nasza wyobraźnia jest dość ograniczona jesli chodzi o zgadywanie,co będzie dalej.Lubię mysleć,że spotkam TAM znane mi za zycia osoby,że dzięki temu będę mogła naprawić ewentualne błędy popełnione za życia,spotkać tych,których nie dane mi było spotkać.Poza tym wszechświat i inne hipotetyczne wymiary są niezbadane,a to jest niezwykle ciekawy punkt wyjścia,nie sądzisz?
W reinkarnację też wierzę - byłoby to interesujące urozmaicenie istnienia.Nie musimy stawać się po prostu prochem!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 13:41, 03 Maj 2008 PRZENIESIONY Sob 15:41, 03 Maj 2008 |
|
|
Cecylia
Guardian
Dołączył: 18 Mar 2008
Posty: 4408
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
|
|
|
| | A propos postu Tuli w temacie "Kogo boicie się najbardziej?" :
nie sądzę,że egzystencja po śmierci mogłaby być nudna,bo wieczna.A to,że nie mamy pojęcia,co nas tam czeka,daje tylko pole do popisu dla wyobraźni.Nie sądzę,że powinniśmy się spodziewać najgorszego (cokolwiek by to było),ale nasza wyobraźnia jest dość ograniczona jesli chodzi o zgadywanie,co będzie dalej.Lubię mysleć,że spotkam TAM znane mi za zycia osoby,że dzięki temu będę mogła naprawić ewentualne błędy popełnione za życia,spotkać tych,których nie dane mi było spotkać.Poza tym wszechświat i inne hipotetyczne wymiary są niezbadane,a to jest niezwykle ciekawy punkt wyjścia,nie sądzisz?
W reinkarnację też wierzę - byłoby to interesujące urozmaicenie istnienia.Nie musimy stawać się po prostu prochem! |
Kurdę, pojęcia nie masz Isadoro jakbym chciała dorosnąć do takiego myślenia. Na razie to jest jakie beztroskie gdybanie, ale w głęby duszy nie wierzę... Nadal tkwię w pesymizmie-realizmie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 14:38, 03 Maj 2008 PRZENIESIONY Sob 15:42, 03 Maj 2008 |
|
|
Isadora
Wędrowiec w mroku
Dołączył: 28 Mar 2008
Posty: 5886
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: z Blocksberg
|
|
|
|
Ha,Cecylio,może to ja muszę dorosnąć? Jak przeczytałam swojego posta,to wydał mi się jakiś taki...dziecinny.Ale ja naprawdę mam nadzieję na coś podobnego.Pesymizm i cierpienie mamy za życia.Po śmierci musi być lepiej!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 14:55, 03 Maj 2008 PRZENIESIONY Sob 15:43, 03 Maj 2008 |
|
|
Cecylia
Guardian
Dołączył: 18 Mar 2008
Posty: 4408
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
|
|
|
Ejjjj... Jaki dziecinny!
Nie, Twoje rozumowanie Isadoro jest piękne. Chciałabym tak patrzeć na świat, wierzyć, że spotkam wszytskich których kochałam albo zawiodłam...
Ale jakoś nie umiem. Ale gdybym potrafiła... Czyż życie nie byłoby o wiele piękniejsze? Sama sobie więc świadomie dowalam, ale póki co nie umiem inaczej...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 18:57, 03 Maj 2008 |
|
|
Sabriel
Topielica
Dołączył: 28 Gru 2007
Posty: 5834
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: mętna woda
|
|
|
|
hm... szczerze, nie mam bladego pojęcia co jest po śmierci, i jakoś szczególnie się nad tym nie zastanawiam. Wychodzę z założenia że: ''z prochu powstałeś i w proch się obrucisz''. Po śmierci wg mnie nie ma nic. Człowiek umiera, nie czuje nic.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 20:00, 03 Maj 2008 |
|
|
Isadora
Wędrowiec w mroku
Dołączył: 28 Mar 2008
Posty: 5886
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: z Blocksberg
|
|
|
|
Sabriel,a co uważasz z duszą się dzieje?Też ginie?
Nie nabijam się,pytam powaznie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 20:09, 03 Maj 2008 |
|
|
Sabriel
Topielica
Dołączył: 28 Gru 2007
Posty: 5834
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: mętna woda
|
|
|
|
Spoko, a ja poważnie odp, uważam, że dusza też umiera, bo w biblii pisze, że dusza to ciało. Jedność. Nie może istnieć dusza bez ciała i na odwrót. ale ja już taka nawiedzona jestem pod względem biblii, wierzę i już.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 20:12, 03 Maj 2008 |
|
|
Vinga Tark
Rocket Queen
Dołączył: 28 Gru 2007
Posty: 3586
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 1/4 Skąd: Wonderland
|
|
|
|
Ale wiara chrześcijańska uczy też, że tylko ciało umiera a dusza idzie dalej, więc co z tą nauką katolicką ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 20:16, 03 Maj 2008 |
|
|
Isadora
Wędrowiec w mroku
Dołączył: 28 Mar 2008
Posty: 5886
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: z Blocksberg
|
|
|
|
No i zmartwychwstanie jest...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 20:17, 03 Maj 2008 |
|
|
Sabriel
Topielica
Dołączył: 28 Gru 2007
Posty: 5834
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: mętna woda
|
|
|
|
ale ja nie miałam na myśli religi katolickiej (pfu!) miałam na myśli samo pismo święte.
a co do zmartwychwstania, to jak najbardziej, wierzę. ale póki zamartwychstania nie ma, śmierć jest dla mnie końcem życia. nie zaczyna niczego nowego.
moje osobiste prywatne zdanie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 20:24, 03 Maj 2008 |
|
|
Cecylia
Guardian
Dołączył: 18 Mar 2008
Posty: 4408
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
|
|
|
A ja chyba gdzieś w środku, w Cecylii nie wierzę chyba nawet, że jest coś takiego jak dusza...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 20:29, 03 Maj 2008 |
|
|
Villemo
Badb Catha
Dołączył: 15 Gru 2007
Posty: 5017
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Bat Country
|
|
|
|
A u mnie, bo jestem katoliczką, wierzę i jakoś tam mam nadzieję że "coś" dalej jest, to wygląda tak, że wieczność będzie uwolnieniem od lęków, taką wolnością, jakiej teraz nie umiemy pojąć, oderwaniem od przyziemności. Że po prostu te wszystkie dręczące wątpliwości odlecą. Ale może myślę tak tylko dlatego że cały czas czuję się w jakiś sposób ograniczana codziennością. Myśląc szczęście wieczne widzę bezwarunkowy i bezczasowy spokój - po prostu, bez żadnego jego obrazowania. Taka moja dziwaczna filozofia, eh.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 20:51, 03 Maj 2008 |
|
|
|