Wyobraźnia

	Cecylia napisał:
	Ja jak za dużo nie śpię, to np. późno w nocy [bez żadnych dopalaczy;p] umiem sobie wkręcić, że sufit na mnie spada itp. xD czasem wyobraźnia płata niezłe figle(;

Ja jak jestem zmęczona to też mam różne "wizje" i wyobrażenia. A jak jeszcze jest ciemno i głuuuuchoo - to nasłuchuje mimo woli i już - jak to mówisz - wyobraźnia płata mi figle Cool

Post został pochwalony 0 razy

	Cecylia napisał:
	Ja jak za dużo nie śpię, to np. późno w nocy [bez żadnych dopalaczy;p] umiem sobie wkręcić, że sufit na mnie spada itp. xD czasem wyobraźnia płata niezłe figle(;

Ja też! Jak idę późno spać i mnie oczy bolą,to mi się czasem wydaje,że coś na mnie spada ;d

Post został pochwalony 0 razy

hehe , to chyba też mam tak ze snami coś zobaczę na jawie i myślę Deja vu , myślę pół dnia i okazuję się ze to był sen z jakiś rok temu ehh...

Post został pochwalony 0 razy

Ja mam pokręconą dość wyobraźnię. Wiele sobie wkręcam.
I moja wyobraźnia jest nadpobudliwa, bo kiedy ktoś coś powie, napomknie, palnie, to ja od razu mam wizualizację. Identyczną przypadłość ma mój pewien bardzo dobry kolega, zawsze razem turlamy ze wszystkiego dwa razy bardziej niż inni i nie musimy nawet nic mówić, od razu każde z nas wie, o co chodzi ^^

Post został pochwalony 0 razy

Ginewra napisał:

	Cecylia napisał:
	Ja jak za dużo nie śpię, to np. późno w nocy [bez żadnych dopalaczy;p] umiem sobie wkręcić, że sufit na mnie spada itp. xD czasem wyobraźnia płata niezłe figle(;

Ja też! Jak idę późno spać i mnie oczy bolą,to mi się czasem wydaje,że coś na mnie spada ;d

A ja sobie wyobrażam, że moje łóżko się kręci wokół, naprawdę mam takie wrażenie ;D

Post został pochwalony 0 razy

Właściwie nie wiedziałam,gdzie to napisać,ale moja wyobraźnia ,jak zauważyłam ostatnio,jest dość podatna na depresyjne i melancholijne bodźce. Ostatnio często grywam sobie melodie z serialu "Polskie drogi" i gram ją właściwie na okrągło,a kiedy jej nie gram,to mam ją bez przerwy w głowie - kiedy się budze i kiedy zasypiam.Koszmar,na prawdę! Kto ja zna,to chyba podobnie jak ja stwierdzi,że jest ona bardzo smutna,melancholijna,a w dodatku pełno w niej molowych akordów - dzieki temu łażę całymi dniami jak ogłupiała,smętna i przybita.Kiedy zdałam sobie z tego sprawę,dałam sobie na wstrzymanie i teraz boję sie nawet podejść do partytury,żeby ten smutek nie wrócił.Matko,czuję się jak Mikael Lind!

Post został pochwalony 0 razy

Dobrze Cie rozumiem, bo na mnie niektóre rzeczy też tak wypływają, niestety. Ale zawsze z czasem samo mi przechodzi

Post został pochwalony 0 razy

Mi też się czasem tak jakaś piosenka czy nuta wkręci, że nie mogę o niej nie myśleć czy tam nucić Grin

Pamiętam jak ze dwa dni chodziła za mną Dunka na dwa serca, to podśpiewywałam sobie na każdej lekcji, a jak się kąpałam to miałam pełne pole do popisu Cool

A mnie czasem przeraża moja wyobraźnia, czuję się okropnie, gdy nachodzi mnie jakaś wizja, że kogoś zabiłam albo coś Shocked

Przypuszczam, że naoglądałam się za dużo durnych horrorów Grey_Light_Colorz_PDT_03

Post został pochwalony 0 razy

	Tula napisał:
	A mnie czasem przeraża moja wyobraźnia, czuję się okropnie, gdy nachodzi mnie jakaś wizja, że kogoś zabiłam albo coś Przypuszczam, że naoglądałam się za dużo durnych horrorów

To ja tak też mam czasami, np jak idę spać to jakieś wizje mam przed snem, że np samochód mnie potrącił, leżę w szpitalu i wszyscy przychodzą do mnie z kwiatami Cool

albo jakieś inne krwawe - nie wiem skąd mi się to bierze .... - heh, a potem się dziwię że mam chore sny Tongue

Post został pochwalony 0 razy

A więc odpowiadając na temat zawarty w tytule. Nigdy nie miałam problemu z wyobrażeniem sobie czegoś o czym czytałam.
A czasami moja wyobraźnia mnie przeraża, jak mam sny na jawie ( nie wiem jak dokładnie to nazwać) gdy mi się wydaje, że coś stało się z moimi bliskimi i niestety potrafię sobie to z najdrobniejszymi szczegółami wyobrazić. Najczęściej jak leże sama w nocy w łóżku a mała tak cichutko śpi, że nawet nie słyszę jej oddechu, ani nie widzę jak oddycha. Jezu to są najgorsze chwile a moja wyobraźnia ma pełne pole do popisu.... To jest chore dla mnie ale nie potrafię inaczej....

Post został pochwalony 0 razy

	Vanja_ napisał:
	A czasami moja wyobraźnia mnie przeraża, jak mam sny na jawie ( nie wiem jak dokładnie to nazwać) gdy mi się wydaje, że coś stało się z moimi bliskimi i niestety potrafię sobie to z najdrobniejszymi szczegółami wyobrazić.

Vanju,mam tak samo! Najgorzej jest,kiedy wyobraża mi się ( bo nie ja sobie wyobrażam,to się dzieje samo) pogrzeb męża albo Agi,ze wszystkimi koszmarnymi szczegółami,zapachem kwiatów i wyrazami twarzy poszczególnych żałobników...Koszmar!

Post został pochwalony 0 razy

Isadora napisał:

	Vanja_ napisał:
	A czasami moja wyobraźnia mnie przeraża, jak mam sny na jawie ( nie wiem jak dokładnie to nazwać) gdy mi się wydaje, że coś stało się z moimi bliskimi i niestety potrafię sobie to z najdrobniejszymi szczegółami wyobrazić.

Vanju,mam tak samo! Najgorzej jest,kiedy wyobraża mi się ( bo nie ja sobie wyobrażam,to się dzieje samo) pogrzeb męża albo Agi,ze wszystkimi koszmarnymi szczegółami,zapachem kwiatów i wyrazami twarzy poszczególnych żałobników...Koszmar!

koszmar to mało powiedziane Sad

najgorsze jest to, że nie można tych myśli przepędzić z głowy....

Post został pochwalony 0 razy

Dokładnie.Same się pojawiają,dręczą nieraz aż do płaczu,a potem odchodza jakby nigdy nic.

Post został pochwalony 0 razy

Vanja_ napisał:

Isadora napisał:

	Vanja_ napisał:
	A czasami moja wyobraźnia mnie przeraża, jak mam sny na jawie ( nie wiem jak dokładnie to nazwać) gdy mi się wydaje, że coś stało się z moimi bliskimi i niestety potrafię sobie to z najdrobniejszymi szczegółami wyobrazić.

Vanju,mam tak samo! Najgorzej jest,kiedy wyobraża mi się ( bo nie ja sobie wyobrażam,to się dzieje samo) pogrzeb męża albo Agi,ze wszystkimi koszmarnymi szczegółami,zapachem kwiatów i wyrazami twarzy poszczególnych żałobników...Koszmar!

koszmar to mało powiedziane Sad

najgorsze jest to, że nie można tych myśli przepędzić z głowy....

Boże ... a ja myślałam, że to tylko ja tak mam, że mam takie wizje np pogrzebów itd i że jestem nienormalna

Post został pochwalony 0 razy

Sago w takim bądź razie wszystkie jesteśmy nienormalne.... A tak przecież nie jest Happy

Post został pochwalony 0 razy