Na poważnie - ze świata zewnętrznego

	Vinga Tark napisał:
	Może sobie tam gdzieś istnieje, ale strasznie mnie gryzą w oczy te ciągłe zapewnienia o tym, że w Biblii jest opisane to i to, co będzie jej zasługą. Strasznie to naciągane, mnie nie przekonuje i specjalnie nie interesuje prawdę mówiąc .

I nie tylko w Biblii. Bo dochodzą jeszcze z tego co słyszałam właśnie Majowie, Nostradamus i coś tam jeszcze a tą planetę już ponoć na półkuli południowej na niebie widać

Jak słyszę takie informacje to mnie to schizuje - takich informacji w ogóle nie powinni publicznie podawać - prędzej czy później naprawdę panikę zasieją. Jeśli coś takiego ma się wydarzyć to lepiej niech ludzie o tym nie wiedzą. A tak do tego 2012 będą ciągle to powtarzać i tylko ludzi denerwować i stresować. W tym mnie.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Saga dnia Czw 16:41, 23 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz

Ha, Majowie przewidzieli koniec na 21.12.2012, czyli na urodziny mojej koleżanki z klasy i ona twierdzi, że tak być nie może i mają to przełożyć Tongue

Jakieś inne planety, kosmici, czy coś tam niech sobie istnieje, w to zawsze wierzyłam.
Co do końca świata - będzie to trudno. Kiedyś każda gwiazda gaśnie, planet pewnie też to dotyczy. Bez względu na to jak będzie wyglądał i co twierdzi o tym Biblia, a co naukowcy Ziemia i tak zostanie zniszczona. Tak myślę.

Post został pochwalony 0 razy

	Sol napisał:
	Ha, Majowie przewidzieli koniec na 21.12.2012, czyli na urodziny mojej koleżanki z klasy i ona twierdzi, że tak być nie może i mają to przełożyć

A którego czasu? Cool

Ziemia zostanie zniszczona za ileś miliardów lat jak Słońce stanie się supergwiazdą i wybuchnie - siedziałam kiedyś w astronomii. A co do tego rzekomego nie długo - jak już to wyginie ludzkość. Irytuje mnie jedynie, że dopiero co przestałam o tym myśleć idę do sklepu a znajoma sprzedawczyni mi opowiada że jej córka jest w Chorwacji czy gdzieś i że widziała ognista kule na niebie (Nibiru) ... :/

Post został pochwalony 0 razy

Tak sie zastanawiam...jestem od roku w banku potencjalnych dawców szpiku...z tego co pamietam Mar jest od paru ładnych lat...kurczę,są przecież kolejki ludzi do przeszczepu i żeby tak tyle czasu mój szpik nikomu nie pasował?Jakie właściwie jest prawdopodobieństwo zostania dawcą szpiku?
I czy pobierają szpik bez znieczulenia?Bo czytałam różne rzeczy na ten temat...

Post został pochwalony 0 razy

Zdaje się, że pobieranie szpiku musi być pod znieczuleniem, bo nikt by tego na żywca nie wytrzymał. I to chyba dają znieczulenie ogólne. Czasami jednak może być tak, że nie będą chcieli od nas szpiku, tylko samo osocze. Wtedy podłączają na parę godzin do takiej machiny jak przy oddawaniu krwi. A co do tego, że nikomu nie potrzeba na razie naszego szpiku, to nie jest to takie dziwne. Jest tyle kombinacji różnych antygenów, które muszą się zgadzać, że trafienie odpowiedniego niespokrewnionego dawcy jest jak wygrana w lotka.

Wybaczcie, że post pod postem, ale właśnie usłyszałam w TV, że na Air Show w Radomiu rozbił się samolot i zginęło dwóch pilotów. Boże, a ja miałam tam jechać! Od lat się wybieram na te pokazy i teraz też zrezygnowałam w ostatniej chwili. Zawsze mi smutno, kiedy giną piloci, bo mam dla nich ogromny szacunek i podziw. A teraz w kółko gadają o tym w telewizji i pokazują cały czas katastrofę. Rozmawiają też telefonicznie z jakimiś świadkami, a ci się wymądrzają, że za nisko, że źle robił manewr, że spanikował. Udają wszystkowiedzących, a gówno się na tym znają. Wkurza mnie to.

złączyłam.

Post został pochwalony 0 razy

Też o tym dzisiaj słyszałam wielokrotnie...takie wieści zawsze mnie dołują,a głupie gadanie ludzi,którzy nie znają sie na tym tylko bardziej denerwuje.I dotyczy to każdej tragedii,nie cierpię,kiedy dają media dojść do głosu komuś tylko dlatego,że tam był,a nie dlatego,że sie na tym zna.

Post został pochwalony 0 razy

Przyznam się szczerze, że pierwszy raz usłyszałam o tym z postu Mar. Ale mam podobne zdanie do Was. Zawsze takie sytuacje mnie poruszały. A ludzie niestety się nie zmienią i takie zachowania - rzeczywiście irytujące - się nie zmienią.

Post został pochwalony 0 razy

Dołączył: 18 Mar 2008 Posty: 4408 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/4

Ja też dowiedziałam się dopiero teraz. Też mnie irytują te wszytskowiedzące "mądre" głowy i żal mi ludzi, których po śmierci osądza tłum ludzi którzy nie mają pojęcia o co chodzi. Przypominam sobie wtedy co się działo setki lat temu, kiedy palono naukowców i czarownice bez możliwości słowa wyjaśnienia. Jednak tak dużo się przez stulecia nie zmieniło...

Post został pochwalony 0 razy

	Cecylia napisał:
	Ja też dowiedziałam się dopiero teraz. Też mnie irytują te wszytskowiedzące "mądre" głowy i żal mi ludzi, których po śmierci osądza tłum ludzi którzy nie mają pojęcia o co chodzi. Przypominam sobie wtedy co się działo setki lat temu, kiedy palono naukowców i czarownice bez możliwości słowa wyjaśnienia. Jednak tak dużo się przez stulecia nie zmieniło...

Dokładnie! Nic dodać nic ująć! .... Wychodzi na to że ludzie wcale nie są "mądrzejsi" ...

Post został pochwalony 0 razy

Wczoraj niedaleko mojej miejscowości zdarzył się wypadek. Zginęła rodzina, mąż i żona, osierocili dwójkę dzieci w wieku 5 i 8 lat. W zeszłym roku wprowadzili się do nowo wybudowanego domu, jechali na zakupy po odwiezieniu dziecka do przedszkola, przepisowo i z odpowiednią prędkością. Miejsce wypadku to kręta droga niedaleko mojego byłego miejsca pracy. Zawinił młody koleś, 24 lata, jadący tą drogą z nadmierną prędkościa (prędkościomierz zatrzymał się podobno na 150 km) w terenie zabudowanym. On wyszedł z tego z niewielkimi obrażeniami. Czasami myślę, gdzie jest jakakolwiek sprawiedliwość... gdy gostek rozbijający się nowym wózkiem odbiera rodziców małym dzieciom...

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Villemo dnia Czw 13:41, 03 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz

Hmm.. chciałabym wierzyć, że gdzieś ta sprawiedliwość jest... ale chyba nie umiem ... To smutne, że takie sytuacje mają miejsce. Biedne dzieci.

Post został pochwalony 0 razy

Dołączył: 18 Mar 2008 Posty: 4408 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/4

Biedne dzieci. Też się często zastanawiam czy istnieje odpowiednia kara za coś takiego, i dochodzę do wniosku, że chyba nie ma...

Post został pochwalony 0 razy

Nie jestem sobie w stanie wyobrazić takiej tragedii.Można mieć tylko nadzieję,że kolesia w końcu sprawiedliwość dosięgnie,choć nie wiem,co musiałoby go spotkać,żeby stałoby sie jej zadość.Biedne dzieci...

Post został pochwalony 0 razy

Tak myślę, że po części wyrzuty sumienia z pewnością będą dla niego jakąś karą... Nie umiałabym też żyć z takimi wyrzutami... Niby nic takiego, a jednak... A i z pewnością karę za to dostanie.. Choć żadna kara chyba nie będzie odpowiednia....

Post został pochwalony 0 razy