Ona i on xD

Barwny związek w sensie,że dwie silne,indywidualne,charakterne osobowości go tworzyły,w dodatku tak różne.Nie chodziło mi o ocenę moralną związku Tarjeia i Cornelii,lecz tylko o zaznaczenie,jak niesamowitą mieszankę tworzyli.Na prawdę mocno sie wyróżniaja chocby na tle Andreasa i Eli.

Post został pochwalony 0 razy

	Analia napisał:
	Sabriel, nie twierdzę, że nie masz udanego związku, jesli wzięłaś do siebie w negatywny sposob to, co napisalam, to przepraszam

haha! xD no co Ty ;P
Po prostu moje pierwsze skojarzenie tego związku to właśnie T. i C.
Kurde, mój chłopak też często chodzi zmęczony... Muszę się nad sobą zastanowić... x''D
Całkiem możliwe, że ten związek wyniszczyłby Tarjeia, ale możliwe też, że tak jak pisałam, Cornelia w końcu by dojrzała..

Post został pochwalony 0 razy

	Sabriel napisał:
	możliwe też, że tak jak pisałam, Cornelia w końcu by dojrzała..

Kurczę,to by było ciekawe! Chciałabym poznać taką inną,dojrzalszą Cornelię!

Post został pochwalony 0 razy

Wydaje mi się, że ona jest z tych na których dojrzałość trzeba by było dłuuugo poczekać, ale kto wie (;.

Post został pochwalony 0 razy

Isadora napisał:

	Sabriel napisał:
	możliwe też, że tak jak pisałam, Cornelia w końcu by dojrzała..

Kurczę,to by było ciekawe! Chciałabym poznać taką inną,dojrzalszą Cornelię!

ja też chciałabym poznać taką Cornelię ale uważam, że ona już miała taki charakter i nie potrafiłaby się zmienić, może nawet z każdym rokiem była by jeszcze gorsza, bardziej upierdliwa i coraz bardziej by niszczyła Tarjea, nie wiem być może z czasem by się nawet nim znudziła i znalazła sobie kogoś innego....

Post został pochwalony 0 razy

	Vanja napisał:
	może nawet z każdym rokiem była by jeszcze gorsza, bardziej upierdliwa i coraz bardziej by niszczyła Tarjea

O, to wydaje mi się być prawdopodobne.

	Vanja napisał:
	nie wiem być może z czasem by się nawet nim znudziła i znalazła sobie kogoś innego....

Ale bądź co bądź - można o Cornelii wiele złego napisać, ale z tym na bank się nie zgodzę, co to to nie Wink

.

Post został pochwalony 0 razy

	Isadora napisał:
	Barwny związek w sensie,że dwie silne,indywidualne,charakterne osobowości go tworzyły,w dodatku tak różne.Nie chodziło mi o ocenę moralną związku Tarjeia i Cornelii,lecz tylko o zaznaczenie,jak niesamowitą mieszankę tworzyli.Na prawdę mocno sie wyróżniaja chocby na tle Andreasa i Eli.

Andres&Eli a takze Mattias&Hilda to takie spokojne i moim zdaniem średnio dobrane pary, zwłaszcza A&E... nudni byli po prostu Twisted Evil

Mattias i Hilda - nie podobało mi się to, jak się połączyli. To trochę nie fair było wobec Hildy, źle wyglądało, ale byli szczęśliwi i to się liczy. Andreas za to wcale mi nie pasował do Eli :d.

Post został pochwalony 0 razy

	Vinga Tark napisał:
	Ale bądź co bądź - można o Cornelii wiele złego napisać, ale z tym na bank się nie zgodzę, co to to nie .

lubię Cornelię i nie chciałabym niczego złego o niej pisać, ale tak właśnie sobie gdybałam, że jeśli Tarjei był by już znudzony tym przepraszaniem jej i kiedyś by jej długo nie przeprosił, to może ona na złość jemu wtedy by sobie kogoś znalazła, by mu pokazać, że jak nie on to kto inny, ale wiadomo tego nigdy się nie dowiemy, bo biedaczka umarła we wczesnej młodości Sad

i można sobie tylko tak czy inaczej gdybać Happy

Post został pochwalony 0 razy

Myślę, że za mocno go kochała, bo tak, kochała go na swój sposób, gdyby tak nie było nie odwalałaby tych całych szopek. Mogłaby ewentualnie niewinnie poflirtować z tym i tamtym żeby zagrać na nosie Tarjeiowi (w sumie, nie było czegoś takiego w SoLL?), ale nic więcej Tongue

.

Post został pochwalony 0 razy

Też jestem zdania, że kochała Go i to mocno Happy

	Vinga Tark napisał:
	(w sumie, nie było czegoś takiego w SoLL?).

zabij mnie ale nie pamiętam Happy

a książek w tym momencie nie mam w domu (leżą spakowane ale muszę załatwić dopiero transport) by sprawdzić Happy

a co do flirtu być może na tym by się skończyło Happy

nie mówię nie Happy

Post został pochwalony 0 razy

	Vinga Tark napisał:
	Mattias i Hilda - nie podobało mi się to, jak się połączyli. To trochę nie fair było wobec Hildy, źle wyglądało, ale byli szczęśliwi i to się liczy. Andreas za to wcale mi nie pasował do Eli :d.

Mattias i Hilda - czułam sie trochę oszukana,kiedy zostali razem.Miałam wrażenie,że stało sie tak z braku innego materiału na partnera.Ale tak jak piszesz - najważniejsze,że byli szczęśliwi.
Co do Andreasa i Eli - zawsze miałam wrażenie,że Eli nie trafiła najlepiej.Owszem,Andreas ją kochał i tak dalej,ale ona była taka wrażliwa i delikatna,powinna dostać kogoś,kto bardziej umiałby to docenić,kto byłby do niej bardziej podobny z charakteru.

Post został pochwalony 0 razy

No bo Mattias był dla Hildy taką trochę nagrodą pocieszenia - Andreasa juz jej Eli sprzątnęła Sad

Na pewno się kochali, ale jednak...
Z kolei Andreas i Eli... tak trochę jakby dwa przeciwieństwa.

	Analia napisał:
	Z kolei Andreas i Eli... tak trochę jakby dwa przeciwieństwa.

i dlatego byli ze sobą szczęśliwi Happy

bo przeciwieństwa się przyciągają Happy

Post został pochwalony 0 razy

	Analia napisał:
	No bo Mattias był dla Hildy taką trochę nagrodą pocieszenia - Andreasa juz jej Eli sprzątnęła

Nie wiemy,czy ze strony Hildy to nie było uczucie takie,jak o nim mówił Mattias - pierwszy przystojny facet,który sie do niej odezwał,zwykłe zauroczenie.Nie wiemy,czy w sprzyjających okolicznościach rozwinęłoby sie z tego coś,co by Hildę usatysfakcjonowało.Ten Andreas to mało do kogo mi pasował.To już nawet Are był zabawniejszy - zwłaszcza jako młody chłopak.

Post został pochwalony 0 razy