Bo ja się irytuję... a co!

Irytują mnie faceci !! Co to za do cholery debil !! Ten taksówkarz powiedział ojcu mojej koleżanki że ja mu ten numer swój wcisnełam !!!!!!! Evil or Very Mad

Post został pochwalony 0 razy

Dołączył: 18 Mar 2008 Posty: 4408 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/4

Irytuje mnie to, że niektórzy ludzie są uzależnieni od telefonu i tym samym od winnych wymagają tego uzależnienia. Kiedy nie jestem w szkole, siedzę sobie w domu - wtedy telefon leży w sąsiednim pokoju, pod kołdrą, w torbie, itp. (zawsze mam wyłączone dźwięki). I potem te pretensje od innych, że nie odbieram. Nie jestem niewolnikiem tego małego brzęczącego urządzonka! Irytuje mnie też jak ktoś cały dzień wisi na telefonie, albo dzwoni po kilkanaście razy dziennie do tej samej osoby. O czym można mówić cały dzień? Albo pisze w towarzystwie milion smsów o zawartości dwóch, trzech słów. Jak dobrze, że z mamą i Rafałem mamy podobne podejście do telefonu... Chwilami się cieszę, że krzaczy mi się telefon.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Cecylia dnia Nie 11:11, 06 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz

Irytuje mnie to, że od ok.miesiąca nie mogę sobie znaleźć avka, który idealnie pasowałby do mnie.. =.=
Źle się czuję z obecnym xd.

Post został pochwalony 0 razy

irytuje mnie dziewczyna, z którą siedzę. ok, kocham ją na swój sposób bo to moja przyjaciółka w końcu, ale mamy zupełnie różne charaktery i teraz to widzę. te różnice są coraz głębsze, podczas gdy ja często zmieniam zdanie i żyję raczej przyszłością, ona ciągle rozpamiętuje to, co było dwa lata temu i (wiem, głupie określenie...) jest strasznie ślamazarna w uczuciach! niedawno mówiłam jej, że nie cierpię pewnej osoby, a ona mi na to: 'jeszcze niedawno ją uwielbiałaś!'. tak, niedawno- dwa lata temu równe, a ostatni raz o niej wspominałam mniej więcej latem, zapytana przez kogoś.
no i strasznie mnie irytuje to, że ona nie nosi okularów choć musi i na lekcjach ciągle zagląda mi przez ramię żeby zobaczyć, co trzeba pisać. kurvicy już dostaję od tego, na niczym nie mogę się skupić, jeśli ktoś mi wisi nad zeszytem =,=

Post został pochwalony 0 razy

	Ginewra napisał:
	no i strasznie mnie irytuje to, że ona nie nosi okularów choć musi i na lekcjach ciągle zagląda mi przez ramię żeby zobaczyć, co trzeba pisać. kurvicy już dostaję od tego, na niczym nie mogę się skupić, jeśli ktoś mi wisi nad zeszytem =,=

Nie dziwie Ci się - ja też tego strasznie nie lubiłam!

Post został pochwalony 0 razy

Dołączył: 18 Mar 2008 Posty: 4408 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/4

Saga napisał:

	Ginewra napisał:
	no i strasznie mnie irytuje to, że ona nie nosi okularów choć musi i na lekcjach ciągle zagląda mi przez ramię żeby zobaczyć, co trzeba pisać. kurvicy już dostaję od tego, na niczym nie mogę się skupić, jeśli ktoś mi wisi nad zeszytem =,=

Nie dziwie Ci się - ja też tego strasznie nie lubiłam!

Ja zwracałam uwagę nawet nauczycielom xDDD

Post został pochwalony 0 razy

O Boże, nienawidzę gdy nauczyciel zagląda mi w moją pracę na lekcji, w przypadku Krystiana też tak jest! Od razu myślę o tym ile mam błędów i odkładam długopis, zamykam zeszyt i wrednie czekam aż się odwalą.

Post został pochwalony 0 razy

Cecylia napisał:

Irytuje mnie to, że niektórzy ludzie są uzależnieni od telefonu i tym samym od winnych wymagają tego uzależnienia. Kiedy nie jestem w szkole, siedzę sobie w domu - wtedy telefon leży w sąsiednim pokoju, pod kołdrą, w torbie, itp. (zawsze mam wyłączone dźwięki). I potem te pretensje od innych, że nie odbieram. Nie jestem niewolnikiem tego małego brzęczącego urządzonka! Irytuje mnie też jak ktoś cały dzień wisi na telefonie, albo dzwoni po kilkanaście razy dziennie do tej samej osoby. O czym można mówić cały dzień? Albo pisze w towarzystwie milion smsów o zawartości dwóch, trzech słów. Jak dobrze, że z mamą i Rafałem mamy podobne podejście do telefonu... Chwilami się cieszę, że krzaczy mi się telefon.

Ja mam wiecznie wyciszony telefon, już nie raz od mamy dostałam za to ochrzan -.- Po prostu ja go używam bardzo rzadko, czasem popiszę z kumpelą czy do kogoś zadzwonię, czasem się pobawię, ale poza tym to nic i leży na półce (właśnie sobie uświadomiłam, że częściej z niego korzystam, aby zrobić zdjęcie niż zadzwonić o.o). Dawniej jeszcze cały czas chodziłam z komórką przy sobie, ale teraz jakoś nie potrafię sobie wyobrazić tego.

Po raz kolejny irytuje mnie moje niezdecydowanie D:

Post został pochwalony 0 razy

Irytuje mnie, że wszyscy dookoła wciskają mi że mam iść za rozsądkiem, ponieważ nie ma wielkich miłości - takie zdarzają się jedynie w filmach i powieściach - ważna jest przyjaźń!!!!! A jeśli będę czekała na swojego księcia to wszyscy się pożenią a ja zostanę starą panną! I taką przyszłość już mi rodzina wróży!! K** jasna !!!

Post został pochwalony 0 razy

A weź się nie przejmuj! (ta, łatwo się mówi).
Jestem za sercem (choć bywa zdradliwe). Taki typowy związek z rozsądku i 'przyjaźni' jest do bani! Zawsze musi być jakaś chemia.. a to, że nie bierzesz pierwszego lepszego świadczy o tym, że masz szacunek do samej siebie - i tak trzymać! Zapewne facetów zasługujących na Ciebie jest mało, ale w końcu na pewno się jakiś znajdzie, a potem wszystkim kopary opadną jak zobaczą to cudo przy Twoim boku, i wtedy będziesz mogła dumnie podnieść głowę, o!
(może nie zawsze mądrze gadam, ale tu mam rację, i już.)

Post został pochwalony 0 razy

Sabriel ma rację! Chrzań smęcenie rodziny i idź po prostu za głosem serca! Happy

Irytuje mnie,że całe podwórko mam obsrane przez koty.Niby zakopuja TO w piachu,ale cały plac mam w takim małych wysepkach,shit!!!

Post został pochwalony 0 razy

po raz kolejny jestem wnerwiona przez tę samą osobę.
co się z nią w miarę pogodzę i jest ok, coś nam się psuje i zaczyna znowu mnie wkurzać. cały dzień w szkole łaziłam mega wkurzona, i jeszcze nie chciałam truć koleżankom o tym po raz kolejny, więc dusiłam w sobie złość równe 7 godzin. cholera =,=

Post został pochwalony 0 razy

Wkurzają mnie rady innych, co do mojego tematu na maturę z polskiego! "Wybierz ambitniejszy, ten się nauczycielom nie spodoba, to jest dla ciebie za trudne, tu masz więcej źródeł..." A weźcie się wszyscy! Sama zdecyduję, a jak nie będę mogła wybrać z pośród tych już wybranych to wylosuję.

Irytuje mnie nadal moje lenistwo.

Post został pochwalony 0 razy

Mnie irytuje lenistwo Agi.Straszne,wstrętne,cholerne lenistwo! Czy ona kurde myśli,ze jeszcze są wakacje???Mam wrażenie,że mnie bardziej zależy na dobrych ocenach niż jej.Strasznie to frustrujące. Sad

Solsa,zrób po swojemu,nie daj się! To Twoja matura,nie ich!
(ja zawsze wybierałam "oryginalne" tematy,takie,o których wiedziałam,że nikt ich nie weźmie lub prawie nikt.Były znacznie ciekawsze,nauczyciele to doceniali,no i mieli małą skalę porównawcza!)

Post został pochwalony 0 razy

Zgadzam się - bierz to, co Ciebie zainteresowało Sol, w końcu nikt za Ciebie tego nie napisze, a męczenie się z jakimś bublastym tematem, bo "taki chciała rodzina" na dobre Ci nie wyjdzie.
___
Irytuje mnie matma! Uwielbiam moją matematyczkę, to naprawdę świetna kobieta - i z nią pogadać, i usiądzie, wyjaśni. Jej jedynej udało się pomóc mi przezwyciężyć strach przed matmą. Ale nadal jestem z tyłu z materiałem, miałam czwórkę w tamtym roku, ale czuję, że to po prostu było w mojej skali - taki kop motywacyjny, działa. Nie chcę dostawać teraz gorszych stopni, nie chcę, bo wiem, że matematyca byłaby zawiedziona, mama, która już we mnie uwierzyła i ja sama - bo zapaliło mi się jakieś światełko. Ale jak czegoś nie rozumiem trafia mnie podwójny szlag teraz...

Post został pochwalony 0 razy