Bo ja się irytuję... a co!

Ptak - bezpodstawne ploty chyba zawsze wkurwiają, szczególnie ze strony osób, z którymi było się blisko...

A mnie irytuje, że nie mogę się zagrzać, mimo, że w pokoju mam cieplutko x.x

Post został pochwalony 0 razy

Irytują to mało powiedziane, to jest tak dalece posunięte, że dostaję od znajomych telefony z pytaniem "co odpierdoliłaś? Twój były się mnie pytał" na pytanie dlaczego nie zapyta mnie słyszę "bo myśli, że to plotki i chciał się upewnić". Happy

Post został pochwalony 0 razy

Strasznie irytują mnie ludzie. Nawet ci inteligentni. Za co? Za swoje uogólnianie i mnóstwo złych emocji. Potrzebę bluzgania, lżenia innych, podkreślania ilości idiotów, podkreślania swojej wyjątkowości, inności, swojej odrębności, poglądów, wyrzucania ich na pierwszy plan i ten negatywny ładunek, który wnoszą do świata. Internet (rzeczywistość także) roi się od takich ludzi o bezsensownych, śmiesznych wręcz poglądach. Muszą mieć ze sobą jakieś straszne problemy! I za jedno dziękuję losowi- że ja nie mam w sobie tylu negatywnych uczuć, że potrafię patrzeć na to (zazwyczaj) obojętnie i że mam w sobie taki zdrowy rozum. Niektórzy są tak paskudnie skłóceni z losem, życiem i ludźmi, że powinni od razu położyć się do trumny! Nie potrafię ich szanować ani lubić nawet ze względu na ich (mimo wszystko) rozum.

Post został pochwalony 0 razy

A ja akurat częściowo rozumiem postawę o jakiej piszesz (w części o wyrzucaniu na pierwszych plan swoich poglądów). Zazwyczaj poglądy osób inteligentniejszych od większości są też o wiele ciekawsze niż poglądy większości (która, jasne, składa się z być może wartościowych jednostek, ale nie aż tak interesujących).

Post został pochwalony 0 razy

Nie chodzi mi tu ogółem o poglądy, ale o wyrzucanie ciągle TYCH SAMYCH poglądów i to w cholernie negatywny sposób. Ciągle tylko niezadowolenie z ludzi, świata. Dla mnie moja własna osoba i ludzie mi bliscy, których przecież dobieram sobie sama i z którymi przebywam, kiedy sama chcę, są bardziej interesujący od przejmowania się ogółem, który- raczej oczywiste- nigdy nie będzie szaleńczo inteligentny, kreatywny i nie będzie tak naprawdę myślał samodzielnie.

Post został pochwalony 0 razy

E tam, jak ktoś ciągle mówi wyłącznie o tym samym, nie może być jakoś wybitnie inteligentny (przy czym nie mam tu na myśli samego IQ, ale też rozwijanie się). Sam negatywny sposób mi nie przeszkadza, może dlatego, że ze mnie pod tym względem straszny malkontent i mizantrop ;D. Rozumiem jednak, że o wiele przyjemniejsze jest przebywanie z ludźmi życzliwymi i pozytywnie nastawionymi do świata; ale wszystko może być cacy, bo przecież ludzie nienawidzący wszystkiego i wszystkich najchętniej przebywają sami ze sobą xD.

Post został pochwalony 0 razy

Nie chodzi mi tu o pozytywne nastawienie, bo denerwują mnie zbyt weseli i pełni entuzjazmu ludzie. Tylko ci, którzy stale podkreślają negatywy. Dziwne, że mają tyle czasu, by myśleć nad głupotą innych.
I (niestety xD) nie mam życzliwego podejścia do ludzi, tylko kolokwialnie mówiąc "wyjebane". Ludzie denerwują mnie większością swoich cech i nie lubię zdecydowanej większości z nich. Zwyczajnie kiedy ktoś czy coś nie rzuci mi się w oczy ze swoją głupotą, brakiem kultury i pomyślunku, nie "wejdzie w kadr", nie zaprzątam sobie głowy myśleniem o tym- najczęściej. Zazwyczaj egocentrycznie myślę o tym, co dotyczy mnie i najbliższego otoczenia, najważniejszych spraw, nie o tym, że ktoś jest idiotą bo jest katolikiem etc ;D

Post został pochwalony 0 razy

O nie, a już myślałam, że mam tu ten wspaniały przypadek życzliwości ;D! Dla mnie postawa ideał to właśnie ta życzliwość wynikająca nie z pobłażliwości czy miłosierdzia (czy szeroko pojmowanego "dobrego serca"), ale z pragnienia, by inni się rozwijali, dzięki czemu ten świat będzie chociaż minimalnie lepszy, mądrzejszy. Niestety - jak to z ideałami bywa - spotkałam się może z jedną osobą o takiej postawie. Podejrzewam, że do tego trzeba mocno dojrzeć i odejść od postawy egocentrycznej, co nie jest pewnie łatwe dla jakiegokolwiek człowieka. Ja bardzo dużo myślę o innych ludziach, prawdopodobnie więcej niż o sobie. Daleko mi jednak do tego ideału (co bardzo mnie irytuje ;D!). Wierzę, że dzięki lepszemu rozumieniu innych ludzi pełniej poznam siebie i reguły rządzące tym światem.

A pozytywnego nastawienia nie myliłabym z hiperaktywnością czy hurraoptymizmem Grey_Light_Colorz_PDT_18

. Dla mnie pozytywne nastawienie to po prostu patrzenie na świat łaskawym, obiektywnym okiem, nie nachalne epatowanie radością życia i entuzjazmem.

Post został pochwalony 0 razy

Też żałuję, że nie mam tak życzliwego podejścia, no ale co zrobię- szczerze życzę wszystkim jak najlepiej i chciałabym, żeby zmądrzeli, zaczęli myśleć i się zastanawiać nad sobą, ale nie przejmuję się nimi, nie jestem duchowym pasterzem i nie mam ambicji, żeby ich do tego przekonywać. Też bym chciała mieć życzliwsze podejście- choć już mam życzliwsze od większości osób, bo nie denerwują mnie inni, jeśli nie są naprawdę "źli". A że jestem dość egocentryczna nie ukrywam- tylko że w to są wpisane też osoby mi bliskie, którymi przejmuję się non stop.

Post został pochwalony 0 razy

Mam nadzieję, że nie tłumaczysz się z egocentryzmu - ja nie piszę o Tobie ani o nikim konkretnym. Ot, wrzucam do Internetu trochę teorii Grey_Light_Colorz_PDT_18

. Ja wierzę, że kiedyś będę na tyle "mądra", żeby po prostu lepiej rozumieć innych - i nie mam tu na myśli wiedzy czy czegoś takiego, ale najprawdziwsze współczucie prowadzące do rozumienia. Oby ;D!

Post został pochwalony 0 razy

Nie tłumaczę się, tylko jakoś mi się wpasował w tę wypowiedź- każdy ma w sobie choć trochę egocentryzmu Grey_Light_Colorz_PDT_18

A ja mam go nawet dosyć mało, może brzmię na strasznie przejętą sobą, ale w sumie, przez większość czasu, jestem bardziej przejęta abstrakcyjnymi sprawami lub ludźmi dla mnie ważnymi, więc chyba nie jest ze mną źle. Choć widzę sama, że brzmię bardziej jak próżna egoistka xD
I też mam taką nadzieję, jak Ty!

Post został pochwalony 0 razy

Wkurwia mnie że w książce, z której mam zrobić referat, brakuje akurat najbardziej potrzebnych mi stron...

Post został pochwalony 0 razy

Vill, a ebooki? ;D

A mnie wkurza to, że jak zacznę się z kimś kłócić to już potem mimo wszystko kłócimy się codziennie. A poza tym irytuje mnie też chłopak z którym się przyjaźniłam, bo opowiada moim znajomym jak to bardzo żałuje i chce się pogodzić ze mną i moją przyjaciółką, a nasze dwie pozostałe prawie przyjaciółki ma w dupie (jedną w pewnym sensie wykorzystał). No i najzabawniejsze jest to,że stwierdził, że narobił nam syfu w ekipie wtedy jeszcze mojego chłopaka "dla naszego dobra"...

Post został pochwalony 0 razy

Akurat części potrzebnej mi nie mogę za cholerę dostać x.x jakaś masakra x/

Post został pochwalony 0 razy

Irytuje mnie to, że jedna osoba na fb cały czas mi wysyła zaproszenia do simsów x,x

Post został pochwalony 0 razy