Jak się dzisiaj czujesz?

Wybitnie doskonały ranek i południe. Jaka szkoda, że tak nie może być codziennie, zawsze, że czasu nie da się zatrzymać. Wypiłam poranną kawę w towarzystwie kotów, potem z bratem kultywowaliśmy tradycję każdego wolnego dnia- oglądaliśmy najgłupsze programy w telewizji, jakie udało nam się znaleźć, usiedliśmy na chwilę na balkonie żeby zapalić (a jaki widok stamtąd mamy! Cudownie jest mieszkać koło ogromnego parku). Pocztą przyszła najdoskonalsza książka, jaką czytałam w ciągu ostatniego pół roku, czyli "Paryski spleen" Baudealaire'a. Najbardziej interesujący i najprzystojniejszy chłopak, jakiego dane mi było widzieć w ciągu ostatniego roku ma wpaść na imprezę. Chwilowo nic mnie nie boli i nie denerwuje Grey_Light_Colorz_PDT_18

Miło jest żyć jednak!

Post został pochwalony 0 razy

Żyć jest zajebiście, kocham życie. Ostatnie dni dają mi tyle euforii, że przepełnia mnie taka wewnętrzna radość, że zapominam znowu o obowiązkach i pierdolę system totalnie. ;D

Post został pochwalony 0 razy

A ja popadam w dziwne stany. Poznałam kogoś.. Poznałam bratnią duszę, mentora, przyjaciela, muzę.. Boże, boje się, że obudzę się i okaże się, że go nie ma.. że to okrutny sen.
Tęsknie strasznie ze względu, że ten ktoś mieszka w Manchesterze.. Ale z drugiej strony cudownie móc na kogoś czekać! Byle do stycznia, a potem do kwietnia, a potem..

Post został pochwalony 0 razy

U mnie od kilku dni bardzo różnie... Raz radość, raz totalny smutek. Ciągle powracam do jakichś wydarzeń z przeszłości, głupio je analizując i wyciągając takie wnioski, iż cały czas chodzę w nerwach. Cholera, muszę się ogarnąć! Nie na tym przecież polega życie, a jeszcze niedawno tak się cieszyłam, że gnam do przodu i ku rozwojowi jak szalona...

Post został pochwalony 0 razy

Właśnie usłyszałam coś od człowieka, którego mega szanuje. Wbiło mnie w fotel i dało kurewsko do myślenia. "Jesteś tak okropnie piękną kobietą, która powinna mieć świat u stóp, a czołgasz się w błocie.''

Post został pochwalony 0 razy

Brzmi to bardzo "ładnie" jako zdanie, ale pomijając samo odniesienie do Ciebie (bo, chociaż jesteś. rzecz jasna!, piękna, nie wiem jak to jest z tym czołganiem się w błocie), nie ma w tym większego sensu - chociaż truizmem jest, że sama uroda niewiele zdziała, aż samo się to nasuwa. Ja "posiadania świata u stóp" zestawionego z czołganiem doszukiwałabym się raczej w kontekście osób, które haniebnie marnują swój potencjał lenistwem, zbytnim hedonizmem czy pospolitą głupotą. Po prostu nie wiem jak może mieć się do tego uroda (chociaż jasne, ułatwia życie czy też utrudnia, gdy widać jej wybitny brak - to jednak jest taki "bonus"). I tak to jest, gdy logika zabija we mnie coś, co brzmi poetycko... Nie mam na myśli, oczywiście, że nie mają czołgać Ci się u stóp - może i powinni, ale dlatego, że jesteś pracowita i przebojowa Grey_Light_Colorz_PDT_18

!

Post został pochwalony 0 razy

Piękność odnosiła się do piękna wewnętrznego, nie urody.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Sabriel dnia Śro 18:14, 01 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz

Czyli wewnętrznego xD?

Jeżeli tak, to trzyma się kupy i brzmi jeszcze ładniej (pomimo samego znaczenia)! Skojarzyłam z urodą, bo często o niej wspominasz, ale faktycznie - to ten najlepszy rodzaj piękna Grey_Light_Colorz_PDT_18

.

Post został pochwalony 0 razy

Dom mojej babci jest dla mnie prawdziwym rajem- począwszy od cudownej, rodzinnej atmosfery, poprzez przyjemne tradycje, kończąc na samym wystroju, okolicy... Ponadto babcia posiada istne MUZEUM zajebistych pamiątek. O pamiętniku sprzed 150 lat i drzewie genealogicznym sięgającym wieku XV już pisałam; ma ponadto pełno obrazów, dokumentów, zdjęć... Musiałam na historię znaleźć jakiś stary dokument i cały dzień spędziłam na buszowaniu po szufladach; oprócz tego, że dokopałam się do najstarszych rzeczy (rok ok. 1850), to jeszcze odkryłam, że mam w sobie naprawdę mnóstwo z nieżyjącej od dwóch lat ciotecznej babki. Na każdym zdjęciu ma ona specyficzny, łobuzerski uśmieszek- ja mam dokładnie taki sam! Rzadko go przywołuję, ale chyba zacznę robić to częściej- kojarzy mi się to z nią, no i usłyszałam, że wyglądam wtedy niesamowicie uroczo. No i znalazłam prawdziwy skarb- porwałam to zdjęcie, żeby je zeskanować; pochodzi z roku ok. 1910, przedstawia moją prababkę z koleżankami; zrobiły sobie zdjęcie "dla jaj", poubierane w nocne koszule siedzą na krzesłach ustawionych na łóżku, dwie patrzą w obiektyw a jedna zarzuca włosy na twarz i wygląda niczym Samara Morgan z "Ringu". Zakochałam się w nim!

Post został pochwalony 0 razy

Sabriel, ostatnio usłyszałam od mojej Mamy coś podobnego tylko ubrała to bardziej w pretensje i agresję, bo do mnie nie da się inaczej dotrzeć i w sumie przez ostrość słów zrozumiałam, że faktycznie ciągle ceniłam się za nisko i powinnam zaryzykować. Dzięki temu jestem dzisiaj tak niesamowicie szczęśliwa...

Napiszę szczerze. Jestem wiecznie na haju. Naćpana, zjarana, pijana. Nie wiem jak określić swój stan, to chyba najlepsze porównanie, chyba dokładnie tak się czuję. Czuję się nietrzeźwo, błogo, szczęśliwie tak, że to po prostu jest niemożliwe, nie ogarniam nic..

Post został pochwalony 0 razy

Względnie nijako mogło by być lepiej a może tak jest lepiej wahtever.

Post został pochwalony 0 razy

Mam dzisiaj połowinki i w ogóle nie mam na nie ochoty, nastrajam się słuchając jakiejś pompeczki, ale martwię się mocno, bo partnera mam chorego, wczoraj nie był w stanie wstać z łóżka, a nie wiem jak dzisiaj... ;<

Post został pochwalony 0 razy

Cześć Wiedźmaki Happy

tęskniliście? Tongue

Trochę mnie nie było, z czasem u mnie kiepsko, ciągle coś się dzieje, ja ciągle w pracy, a ostatnie tygodnie do łatwych nie należały. W zasadzie to prawie do nikogo się nie odzywałam w tym czasie, a jak wchodziłam na komp, to pograć by się trochę odprężyć i uciec od "rzeczywistości". Jednak nie ma sensu wracać do tego i marudzić, najważniejsze, że wszystko zmierza w dobrym kierunku Happy

Postaram się więc w miarę możliwości jak najczęściej zaglądać Wink

Post został pochwalony 0 razy

Od przeszło dwóch tygodni wlecze się za mną podłe choróbsko i nie ma zamiaru ustąpić x.x tyle dobrego, że przechorowałam wolne, a nie czas zajęć... Przez to łażę zasmarkana, zmulona i nieżyciowa -.-

Post został pochwalony 0 razy

Czuję się dokładnie tak, jak wyglądam: strasznie ;X

Post został pochwalony 0 razy