Włosy, uroda, style...

	Sol napisał:
	pokaż, pokaż!

Właśnie, dawaj zdjęcie! Happy

Od ćwiczeń cycki mi raczej nie urosną ^^

Post został pochwalony 0 razy

W sumie śmieszy mnie akcja z tymi cyckami, większość moich przyjaciółek/koleżanek jest dość hojnie obdarzona przez naturę i stale mnie pocieszają mówiąc, że wolałyby być takie szczupłe i zwiewne jak ja. Kiedy ostatnio dokonałam dokładnych pomiarów wyszło mi, że powinnam nosić rozmiar 70C (i faktycznie taki noszę), na co one wytrzeszczyły oczy i stwierdziły "kochanie, chyba źle coś zmierzyłaś..."<3 Fakt faktem, że wyglądam na standardowe A, ale ogółem jestem bardzo niewymiarowa- w chwili obecnej noszę rozmiar 34 (ostatnio dół XS był mi za mały!), natomiast jeśli zmierzyć mnie miarką wychodzą niestworzone rzeczy: pod biustem mam 68 cm, w "talii" bez wciągania brzucha- 76.
A ludzie mi mówią, że powinnam przytyć! Jestem zajebiście niewymiarowa xD.

Post został pochwalony 0 razy

hmm, ja się nie mirzę, bo mi też cuda wchodzą ;p btw. Gin, Twojej "niewymiarowości" nie widać oO

Post został pochwalony 0 razy

Widać xD Nie jest to nawet kwestia wagi, tylko po prostu samej budowy- i znów te moje wspaniałe przyjaciółki nie słuchają mnie, kiedy mówię im, że ważniejsze są proporcje i sylwetka niż waga.

Arghhh, pokończyły mi się wszystkie kosmetyki. Nienawidzę kupować nowych. Nawet nie z finansowego punktu widzenia, ale po prostu dlatego, że nie umiem się zdecydować- chciałam kupić podkład, ale nie kupię płynnego, bo jeszcze nikt nigdy nie znalazł dla mnie odpowiedniego, sypkie za to są chwilowo "out" ze względu na suchość skóry. Myślałam nad białą albo różową bazą, ale zazwyczaj zawierają one silikony. No i tak czy tak muszę matowić cerę (ach, te filtry -.-) -NIGDY nie nakładam pudru na podkład. A zanim uzbieram na naprawdę dobry puder do stosowania solo (pryzmy Givenchy), minie ruski rok i będę chodziła niepomalowana. Chyba zainwestuję w papierową torbę i tyle.

Post został pochwalony 0 razy

heh

U mnie o niewymiarowości nie może być mowy ^^

Post został pochwalony 0 razy

	Sol napisał:
	hmm, ja się nie mirzę, bo mi też cuda wchodzą ;p btw. Gin, Twojej "niewymiarowości" nie widać oO

Taa, jest nas więcej xD ja ogólnie przypominam pacmana na szczudłach, ale jakoś do tego przywykłam xD

Post został pochwalony 0 razy

Ja też nie mierzę, nie ma czego Grin

ale ogólnie jakoś tak nie czuje żalu z powodu braku cycków czy coś. W sumie cycki mnie nie interesują, nawet nie mam w nich stref erogennych xP
Za to pupa... Mam obsesję na punkcie kształtnych, okrągłych pup. Całe szczęście mam taką!

Post został pochwalony 0 razy

A tam cycki, mnie martwi beznadziejny gruby tyłek, brak talii, krzywe grube nogi, cellulit, rozstępy, durna morda z paskudną cerą i okropny tłusty brzuch Sad

Post został pochwalony 0 razy

A mnie ostatnio to wszystko chuj obchodzi! Wykąpałam się w zeszłym tygodniu późnym wieczorem w lokalnym "jeziorze" i pół drogi wracałam całkiem naga. Luz!

Post został pochwalony 0 razy

Niczym scena wyjęta z jakiejś sagi Happy

Post został pochwalony 0 razy

Zabawne, ze pomimo tych wad Sol, wydajesz się być całkiem apetyczna:)

Post został pochwalony 0 razy

Nie wydaje się tylko jest i wymyśla jak zwykle. Happy

A ja tam cycki bardzo lubię!

Post został pochwalony 1 raz

Oj tam, oj...nie do końca wymyślam ;p

Post został pochwalony 0 razy

	Sabriel napisał:
	Ja też nie mierzę, nie ma czego ale ogólnie jakoś tak nie czuje żalu z powodu braku cycków czy coś. W sumie cycki mnie nie interesują, nawet nie mam w nich stref erogennych xP Za to pupa... Mam obsesję na punkcie kształtnych, okrągłych pup. Całe szczęście mam taką!

Pupę swoją akurat lubię (może dlatego, że rzadko na nią parzę)

Współczuję braku stref erogennych na piersiach.Przed ciążą miałam takowe baaardzo rozwinięte, i było to dobre ^^

VingaI za to masz browarka u mnie Happy

Sol, jak będziesz w tych Katowicach to zobaczysz, że bycie chudzielcem wcale a wcale nie jest fajne....

Co mnie jeszcze wkurza w mej chudości? przez wyszczuplenie całej twarzy nos wydaje się o wiele większy. Straciłam tą dziewczęcą twarz, którą zawsze lubiłam.
Ale! Jeśli się uda i Adam dzięki obecnej pracy załapie następną w Niemczech,to zamierzam wybrać się do jakiegoś dietetyka, by skonstruował mi dietę po której trochę przytyję Happy

Post został pochwalony 0 razy

Sil, powiem tak, nie będę żałować bo nigdy nie poczułam jak to jest (; alee.. nadrabiam strefami erogennymi w innych częściach. Zimna to ja nie jestem.
Sil, trzymam kciuki za przytycie! Grin

(choć powiem szczerze, że jedna babka ode mnie z rodziny ma ten sam problem, dziś jest po 40stce i jest wysuszona na wiór).
Choć pewnie to kwestia genów. Tobie się uda!

Post został pochwalony 0 razy