Jak się dzisiaj czujesz?

Objedzona i szczęśliwa, bo wspaniały dzień u rodziców spędziliśmy Happy

Post został pochwalony 0 razy

	Vanja napisał:
	Objedzona i szczęśliwa, bo wspaniały dzień u rodziców spędziliśmy

Ja tak samo!! Objedzona (na tyle na ile mi zęby pozwoliły - a dziś na szczęście nie jest tak źle już...).... I szczęśliwa .. szczęśliwa, że żyję.. dawno nie miałam tego wspaniałego uczucia... Tak mnie jakoś natchnęły najpierw wczorajsza święconka... a dzisiaj msza... Pierwszy raz byłam na takiej pięknej mszy !!! - grali dziś na skrzypcach !!!!! Shocked

no po prostu nie chciało mi się wychodzić !! Czuję się fantastycznie Happy

Post został pochwalony 0 razy

Buh, szczerze mówiąc fajnie jest (; Zostałam zaproszona na wielką bitwę na wodę na sąsiednią ulicę, ale mi sie nie chciało iść (nie mój klimat ludzi, kilku lubię, kilku nie znam, kilka mnie wnerwia), więc pojechałam do babci i cały dzień łaziłam po parku, zrobiłam nie wiem ile km na tym łażeniu, wiem tyle, że doszłam naprawdę daleeeeeeko. Poza tym obżarłam się kajmakiem <3

Post został pochwalony 0 razy

tak sobie się czuję. Dziś spędzałam święta z rodziną mego małżonka i nie powiem, by to był udany dzień. Ale długi spacer wśród pól i łąk był pozytywny, więc przynajmniej jedna miła chwila w tym dniu.

Post został pochwalony 0 razy

Czuję się padnięta!! Nie śpię dziś od... (uwaga)... 1:25 Shocked

nie wiem co było w nocy takiego (siora ponoć też nie mogła spać)... Włączyłam sobie tv, myślałam, że jak pooglądam to się zmęczę i zasnę... dupa! Shocked

po 5:00 wziełam sobie słuchawki na uszy i na full muzykę włączyłam, to mi się tak przysypiało na 15 minut :/ ... Więc czuję się jakbym chodziła trochę do tyłu dzisiaj...
Święta uważam za udane, piękna pogoda, piękne chwile, spacery (nawet byłam zaskoczona bo dziś nie widziałam nikogo żeby wodą lał!! )No i wiadomo - przeżarta!! - ale luzik - jutro zakładają mi aparat na zęby więc z pewnością będę jadła mniej (heh....dużo mniej powiedziałabym....)więc mam nadzieję że szybko spalę to co się nazbierało Cool

Post został pochwalony 0 razy

A ja się jakoś w te święta nie objadłam. Trochę ciasta, trochę tego i tamtego, ale poza tym lecę na nutelli, płatkach i serze xD
Dzisiaj się trza uczyć z fizyki i biologii Confused

A ja czuję taką niemoc w sobie, spać mi się chce i ogółem klapnięta jestem, choć nic nie robiłam.

Post został pochwalony 0 razy

A mnie od rana energia roznosi, to pewnie przez cudną pogodę za oknem. Zaraz wybywam na działkę. Będzie kopanie, grabienie i sadzenie. Kocham wiosnę!! Smile

Post został pochwalony 0 razy

A ja jakaś zdechła jestem

całe święta zmagałam się z moim żołądkiem, który boli coraz bardziej od dwóch tygodni, a w święta miał jakieś apogeum. Jedno w tym dobre, że nie mogę jeść słodkiego, tłustego ani ostrego, ergo za dużo nie pojadłam w święta ;D a dziś wstałam o 10 i od tej pory ziewam x.x

Post został pochwalony 0 razy

Vill - idz do lekarza lepiej z żołądkiem! :*
Do bani! Mam założony aparat już. Miała problemy z założeniem mi bo dziąsła mi krwawiły - mimo, że mam wszystko zdrowe Shocked

i nie wiem nawet jak mam się zabrać za jedzenie :/

Post został pochwalony 0 razy

Koszmar! Ciągle jem i zaczęłam już przejmować się nauką od nowa (chyba nigdy nie przestałam). A najgorsze jest to, że ja się tylko przejmuję, ale bynajmniej się nie uczę :/ Ech, głupota boli.

Post został pochwalony 0 razy

Sol nie Ty jedyna xD Stres mnie złapał - jutro na powitanie, na 1 lekcji sprawdzian z wosu, jedyny w roku więc cholernie ważny. Nie mogę sobie pozwolić na zawalenie go, bo muszę się na 5 wyrobić, dalej luz powinien być. Poza tym czuję się świetnie, pozytywnie (:. Spacer zaliczony i to się liczy, nie ma większego źródła radości ostatnio a poza tym widziałam tak fajnego faceta, że aż mnie ścisnęło coś, że też się nie urodziłam parę lat wcześniej, cholera głupi to jednak nie zawsze ma szczęście <;.

Post został pochwalony 0 razy

Grałam w piłkę z kolegami nie widzianymi 1,5 roku oraz z jakimiś starszymi facetami (którzy podrywali mnie i moją przyjaciółkę xDD), a potem jeszcze w palanta z całą paczką (w większości młodsi ode mnie), więc super zmęczona i szczęśliwa. I poobijana, bo graliśmy ostro xD
Uch, Vinga, nie Ty jedna- ja znam takiego chłopaka, co cud miód i tylko podziwiam z daleka <;

ech Skubańcu, Ciebie to co chwilę ktoś podrywa, masz w czym przebierać więc pewnie nie długo go z daleka będziesz podziwiała xD

Post został pochwalony 0 razy

Wczorajszy dzień był zajebisty.
Taka beztroska od rana, potem do wieczora w objęciach ukochanego.
Dziś też byłoby miło, gdyby nie fakt, że jutro szkoła. I w ogóle gonitwa od rana. Przed szkołą sanepid, po szkole jechać do jednego miasta po papiery z prawa jazdy, żeby zawieść je do drugiego, potem muszę iść z chłopakiem do fryzjera, no a potem to już do pubu i na meczyk.
Wrócę do domu zciorana na maxa.

Post został pochwalony 0 razy

Czuję się jak flak, jestem śmierdzącym leniem, zamiast się uczyć to grałam sobie w najlepsze, a teraz płacz mi się do oczu ciśnie, ja nie dam rady z fizyką. Chciałabym jakoś namówić mamę, żeby pozwoliła mi jutro zostać w domu ( Grin

). Głupie myśli mi przychodzą do głowy, tak poza tym.

Post został pochwalony 0 razy

A ja się wyjątkowo nie przeżarłam przez święta.Trochę się wynudziłam nawiedzając obowiązkowo rodziców w niedziele i bratową w poniedziałek,ale ujdzie.W międzyczasie szaleliśmy na nowej macie do tańczenia,która Adze sprezentowaliśmy z okazji świąt.Taka pierdoła,a tyle radości i śmiechu! Od tych podrygów i podskoków jeszcze dziś mi łydki napieprzaja,ale czuję sie super!

Post został pochwalony 0 razy