Hic niger est.. Aramaiti...

Jakie to piekne i niepokojace...

Post został pochwalony 0 razy

Niezły wiersz , teraz rozumie twój opis widzie znowu masz ten stan "życie w nie życiu" hmm co do aktu to jeszcze Ci się uda pewnie Wink

zobaczyć

jeszcze dużo aktów przed tobą Happy

Post został pochwalony 0 razy

Ostatni wiersz jest niesamowity!
Gratulacje Wink

Post został pochwalony 0 razy

Dołączył: 18 Mar 2008 Posty: 4408 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/4

Pięknie piszesz. Gratuluję Happy

Post został pochwalony 0 razy

Coś nowego, ostatnio preferuje rozmowy z Motem, poczytajcie Happy

```````

Rozmowa...

Misio, nie za duży pluszowy z klapniętym uszkiem, taki kochany i nagle bez oczu... Pozostały tylko dwie jamy pełne paskudztwa... Wysuwa sie z nich robactwo, oplata misia, jego twarzyczke, a diabeł podszeptuje zadowolony... Obok stoi kielich pelen krwi, wycieka ona z peknietego naczynia... Szepty diabla sa donoslejsze, a ty kim jestes? Co tworzysz? "On znów się śmieje..." Kołacze. Alez to nie mozliwe! Wszystko tonie w ciemosciach, a ty stąpasz po pachnącej sosnowym drewnem podlodze na ktorej leza chryzantemy. "Znowu te Chryzantemy" Przeszkadza ci to? Nie zartuj sobie ze mnie. Idziesz dalej, siadasz, a po chwili rozlega sie cichy smiech... "Do diabla Inn, on znowu to robi!" Zalisz sie i zasypiasz.

```````
Savoir...

Czytałam ostatnio o kłótni Boga z Memnochem. Nie bylo to dobre. Czasem zastanawiam sie czy dla Lestata nie ma świętości... "Co ty powiesz?" Naprawde! Nie śmiej się ze mnie! Czytałam to bardzo dlugo, analizowalam dzielo stworzenia i sama juz nie wiem... "Bajki..." Tak uwarzasz? A co jesli trafila w sedno? Jesli odnalazla cos waznego? Ot tak po prostu przez przypadek... "Znowu trujesz..." Ja? Jak mozesz? A moze chodzi ci o to ze jestes taki jak Memnoch? "Pleciesz glupoty..!" Nie znosze cie, znowu sie ze mnie śmiejesz... " Oj, nie zaczynaj znowu Inn..." Nie musze z toba rozmawiac Mot, naprawde nie musze...
Za oknem słońce, w pokoju twoj chłód, wszystko jest takie same, a jednak takie inne, chryzantemy zwiędły...
"Jestes złośliwa.Mruczysz pod nosem niezrozumiale frazesy..." A czego ty chcesz Mot? Opowiedziałam ci historie stworzena, a moze cos mi umknelo..? Jesteś niczym ten misio, nie widzisz, udajesz ze nie szlyszysz, a mimo to krzyczysz... Same kłamstwa... Diabeł znowu podszeptuje ci co masz robic...
Znowu odplynelam, wsluchana w wiatr szarpiący drzewami za oknem. Przyszla wiosna... Prawdziwa wiosna... Dzis naprawde jest cieplo... Słońce topi lód w sercach..."Oj, Inn.." Cholera jasna, Mot on znów się śmieje!

`````

Post został pochwalony 0 razy

Czytałem i jak mówiłem nowa klimat bardziej perfidny i dojrzały mi wydaję się ze to będzie cudeńko Happy

muszę Ci skołować na fast laptopa Happy

Post został pochwalony 0 razy

Ciekawe, nawet bardzo! ;p;p;p

Post został pochwalony 0 razy

Kilka fotek, które ostatnio robiłam Happy

[link widoczny dla zalogowanych] Magnolia gwieździsta z ogródka mojej koleżanki

[link widoczny dla zalogowanych] Zborze Happy

[link widoczny dla zalogowanych] Słoneczko

[link widoczny dla zalogowanych] Świeca

[link widoczny dla zalogowanych] Performens, który sama robiłam

[link widoczny dla zalogowanych] Kieliszek na fotografię Happy

Post został pochwalony 0 razy

O ja... wszystkie mi się TAAAK podobają..!

Post został pochwalony 0 razy

Dziękuję

Post został pochwalony 0 razy

Magnolia i Zboże w moim guście. I kielich świetnie wyszedł!

Post został pochwalony 0 razy

	Elisabet napisał:
	Magnolia i Zboże w moim guście. I kielich świetnie wyszedł!

Podpisuję się pod tymi słowami! Happy

Post został pochwalony 0 razy

A mi ..z resztą sama wiesz Tongue

Post został pochwalony 0 razy

Coś starszego wyszperałam Happy

"Black rose"

Zabłądziłam...
Ku mojkej rozpaczy
przelałam łzy
nad martwym losem
Zgubiłam świat nie
mogąc odanaleźć siebie
Jedna łza spadła
prosto do morza
łza goryczy
moja łza

Nie!
To nie prawda!
Próbuje wywieżć w pole
swój ból
Oszustwo jawne oszczerstwo...
Zostałam splugawiona
Przed oczami miałam
ten wyraz... ta twarz...
Na zawsze nie zaponiana

Na mojej twarzy nie dało sie
odczytać rozczarowania...
Wpatrywałam się długo
w te niebieskie oczy, pełne...
no właśnie czego?
Nienawiści? teraz już wiem
kłamstwa...

Zdradziły mnie łzy
na mej twarzy bez wyrazu
spływały ciągnącym się
strumieniem
do czry goryczy...

Nigdy wcześniej nie
potrafiłam dostrzec wyrazu
w jego obliczu
Ale teraz już mogę...
Codziennie śni mi się
ta twarz
W sennych marzeniach
oświetlona blaskiem księżyca...

Co ja sobie wyobrażałam?
Nie potrafię teraz spojrzeć
na siebie
Zabłądziłam i teraz już
nie znajdę drogi
Moja jedyna nadzieja
spaliła się...
Zniknęła na zawsze

Już nie wstanę...
Nie wyjdę i nie
wykrzyczę mu tego
prosto w twarz
"Jesteś niczym!"
Tak, to mogło by
mi pomóc...

Zamknięta w swoim
umyśle
w swoim świecie
Już nigdy nie
bedę sobą

A czara goryczy
wypełniona po brzegi
przewróci się z łoskotem
a tam gdzie wyleją się łzy
moje gorzkie łzy
wyrosną kwiaty
Czarne róże

09.08.2005.r.

```````````````````````

"Otchłań"

W bezdżwięcznej ciszy,
przemnierzam swój świat
a jednak słyszę

W mglistej ciemności,
przechodzę przez życie
a jednak widzę

Nasówa się pytanie...
co widzę?
co słyszę?

Bezwonny, bezbarwny,
bezdźwięczny świat
Wychodzący z szarych
obłoków mego umysłu
A w tym dymie
bezkrzałtne, cieniste istoty
które kiedyś były ludźmi
Lecz teraz są tylko
cieniami...
wspomnieniami ich upadku

Porywane przez żądze
gnębione przez żywioł
Unoszone przez wiatr
zapadające się pod ziemię
topiące się w głębinach
i palące żywym ogniem

Nieme ofiary własnego zła
pokonane przez samych siebie
Strąceni w otchłań
błądzą w nicości
Pogrążeni w bólu

Ich potępione dusze
stają się niewolnikami
siebie samych
Niewolnikami demonów,
które już za życia
przejęły nad nimi władzę
Coraz mocniej rozpalając
w ich umysłach
najgorsze skłonności
Aż w końcu doprowadzając
ich dusze do upadku
Prowadząc je do otchłani

I ja to widzę w moich
sennych marzeniach, wizjach
widzę ich upadek,
świat i to do czego doprowadzili...
Coraz częściej pojawiają
się w mojej głowie
i przenoszę sie do nich
mijając nudną rzeczywistość...

Przechodzę przez zycie
błądząc w dwóch światach
dwóch wymiarach...
Czasami nie wiem co
jest rzeczywiste i wtedy
nie widzę, nie słyszę...
po prostu ginę...
zaczarowana przez
nicość...

27.09.05.r.

``````````````````````

Moje poczatki, bedace raczej opowiadaniam, tak bym to nazwała Happy

Post został pochwalony 0 razy

Kieliszek the best...
Co do wierszy... Tych wcześniejszych nie czytałam, wybaczysz... Te "wygrzebane"... W pierwszym zauważyłam coś, co mnie niezmiernie irytuje, pewien rodzaj przerzutni...

	Aramaiti napisał:
	Już nigdy nie bedę sobą

Na przykład tutaj. Nie wiem czemu ale działa mi to na nerwy jakoś... Ale tym się nie przejmuj Wink

Mówisz że opowiadania, początki... Ale czytałam je z przyjemnością, szczerze powiem. Jedyna rzecz która mnie troszkę raziła (oprócz przerzutni Wink

) to błędy... Niestety na to jestem strasznie przeczulona... Nie czepiam się, żeby nie było, tylko wyrażam swoje zdanie Happy

Drugi wiersz mnie w pewien sposób oczarował, wciągnął... Nie mogłam się oderwać przed końcem, a to dobrze Happy

W każdym razie, czekam na więcej...