Forum www.sabatwelistrand.fora.pl Strona Główna
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
teksty, które urzekły.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 12, 13, 14  Następny
 
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.sabatwelistrand.fora.pl Strona Główna » O wiedźmach. No. Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
teksty, które urzekły.
Autor Wiadomość
Elisabet
Siostra Marnotrawna


Dołączył: 28 Gru 2007
Posty: 2199
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: zewsząd

Post
Sabriel, pozazdrościć nauczycielki Grin
Moja polonistka ogólnie nie znosi poezji. Realistka twardo stąpająca po ziemi i tyle.

Co do tekstów... Wiersz. Lubię go, bardzo.

Jak płyta z autografem Kurta Cobaina.
Jak zdjęcie z boską Marylin.
Jak sukienka od najlepszego z witryny.
Jak najnowszy model pozłacanego BMW.
Jak deser z okładki zeszytu.
Jak likier z półki sklepu.
Jak chłopak tamtej dziewczyny.
Jak film od 18 lat.
Jak niebo w piekielnych czasach.


Post został pochwalony 0 razy
Nie 16:50, 17 Sie 2008 Zobacz profil autora
Sabriel
Topielica


Dołączył: 28 Gru 2007
Posty: 5834
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: mętna woda

Post
Cudo! ^^


Post został pochwalony 0 razy
Nie 16:54, 17 Sie 2008 Zobacz profil autora
Elisabet
Siostra Marnotrawna


Dołączył: 28 Gru 2007
Posty: 2199
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: zewsząd

Post
No nie? Zdradzę, że to był wiersz mojej bardzo dobrej kumpeli.

Następne, co mnie urzekło:


Do W.


Wiktorio,
Moja Wiktorio!
Gdzie się podziały
Twoje dłonie?
Błądzące gdzieś,
Szukające ukojenia...

Wiktorio,
Moja Wiktorio!
Popełniając błędy
Uczymy się życia
A życie-
Uczy się nas.

Wiktorio ,
Moja Wiktorio!
Żeby coś się narodziło,
Umrzeć musi coś.

Dlatego chyba Cię zabije.
Z góry przepraszam.


Post został pochwalony 0 razy
Nie 18:05, 17 Sie 2008 Zobacz profil autora
Sabriel
Topielica


Dołączył: 28 Gru 2007
Posty: 5834
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: mętna woda

Post
Jezzu boskie są te wiersze! Taki uprzejmy, grzecznościowy... a do tego to zakończenie! I uwielbiam powtórzenia imion...


Post został pochwalony 0 razy
Nie 18:13, 17 Sie 2008 Zobacz profil autora
Elisabet
Siostra Marnotrawna


Dołączył: 28 Gru 2007
Posty: 2199
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: zewsząd

Post
No to znów zdradzę, że to wiersz tej samej kumpeli xD
Ma ich więcej, dużo więcej...


Post został pochwalony 0 razy
Nie 18:44, 17 Sie 2008 Zobacz profil autora
Isadora
Wędrowiec w mroku


Dołączył: 28 Mar 2008
Posty: 5886
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: z Blocksberg

Post
Moja ukochana "Lady of Shalott".Wybaczcie,że w oryginale,ale tak pieknie brzmia rymy i rytm utworu jest cudowny...musi byc oryginał!

Lady of Shalott

On either side the river lie
long fields of barley and of rye
that clothe the wold and meet the sky
and thro`the field the road run by
to many-towered Camelot;
And up and downthe people go
gazing where the lilies blow
round an island there below
the island of Shalott.

Willows whiten,aspens quiver,
little breezes dusk and shiver
thro` the wave that runs for ever
by the island in the river
Flowing down to Camelot.
Four grey walls and four grey towers
overlook a space of flowers
and the silent isle imbowers
The Lady of Shalott.

Only reapers,reaping early
in among the beared barley
hear a song that echoes cheerly
from the river winding clearly
Down to tower`d Camelot.
And by the moon the reaper weary
piling sheaves in uplands airy
listening,whispers `tis the fairy
The Lady of Shalott.

There she waves by night and day
a magic web with colours gay
she has heard a whisper say
a curse is on her if she stay
To look down to Camelot.
She knows not what the curse may be
and so she weaveth steadily
and little other care hath she
The Lady of Shalott.

And moving through a mirror clear
that hangs before her all the year
shadows of the world apear.
There she sees the highway near
Winding down to Camelot.
And sometimes thro` the mirror blue
the knights come riding two and two
she hath no loyal knight and true
The Lady of Shalott.

But in her web she still delights
To weave the mirror`s magic sights
for often thro` the silent nights
And music,went to Camelot.
Or when the Moon was overhead
came two young lovers lately wed.
"I am sick of shadows",said
The Lady of Shalott.

A bow-shot from her bower-eaves
he rode between the barley,sheaves,
the sun came dazzling thro` the leaves,
and flamed upon the brazen greaves
Of bold Sir Lancelot.
A red-cross knight for ever kneel`d
to a lady in his shield
that sparkled on the yellow field
beside remote Shalott.

His broad clear brow in sunlight glow`d;
on burnish`d hooves his war-horse trode;
from underneath his helmet flow`d
his coal-black curls as on he rode,
As rode down to camelot.
From the bank and from the river
he flashed into the crystal mirror
"tirra lirra",by the river
Sang Sir lancelot.

She left the web,she left the loom,
she made three paces thro` the room,
she saw the water-lily bloom.
she saw the helmet and the plume
She looked down to Camelot.
out flew the web and floated wide
the mirro crack`d from side to side,
"The curse is come upon me" ` cried
The Lady of Shalott.

In the stormy east-wind straining,
the pale yellow woods were waning,
the broad stream in his banks complaining.
Heavily the low sky raining
Over towered Camelot.
Down she came and found a boat
beneath a willow left afloat,
and round about the prow she wrote
The lady of Shalott.

And down the river`s dim expanse
like some bold seer in a trance,
seeing all his own mischance -
with a glassy countenance
Did she look to Camelot.
And at the closing of the day
she loosed the chain,and down she lay;
the broad stream bore her far away,
The Lady of Shalott.

Heard a carol,mournful,holy,
chanted loudly,chanted lowly,
till her blood was frozen slowly,
and her eyes were darkned wholly,
Turned to towered Camelot.
For ere she reached upon the tide
the first house by the water-side,
singing in her song she died,
The Lady of Shalott.

Under tower and balcony,
by garden-wall and gallery,
a gleaming shape she floated by,
dead-pale between the houses high,
Silent into Camelot.
Out upon the wharfs they came,
knight and burgher,lord and dame,
and round the prow they read her name,
The Lady of Shalott.

Who is this? And what is here?
And in the lighted palace near
died the sound of royal cheer;
and they crossed themselves for fear,
All the knights at Camelot.
But Lancelot mused a little space
He said "She has a lovely face;
God in his mercy lend her grace,
The Lady of Shalott".


Wiem,długaśne,ale jakie piekne i wzruszające.Zawsze przy tym płaczę.


Post został pochwalony 0 razy
Wto 21:54, 19 Sie 2008 Zobacz profil autora
Ginewra
Moonchild


Dołączył: 06 Sie 2008
Posty: 2581
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Sugar Town

Post
Przeczytałam to po polsku...piękne! Też się popłakałam,Isadoro Happy


Post został pochwalony 0 razy
Śro 11:19, 20 Sie 2008 Zobacz profil autora
Mar
V.I.P.


Dołączył: 01 Lip 2008
Posty: 2285
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Taran-Gai

Post
Zakończenie wiersza "Do W" zabiło mnie. Kapitalne!
A co do "Lady of Shalott " - uwielbiam. Piękny tekst i w oryginale i w tłumaczeniu.


Post został pochwalony 0 razy
Śro 20:55, 20 Sie 2008 Zobacz profil autora
Gość






Post
[link widoczny dla zalogowanych]
Śro 21:30, 20 Sie 2008
Isadora
Wędrowiec w mroku


Dołączył: 28 Mar 2008
Posty: 5886
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: z Blocksberg

Post
Anna Maria Olsdotter napisał:
http://rocko.wrzuta.pl/audio/5y629fK6ln/


Tak! To moja idolka! Jej wykonanie nie ma sobie równych!!!!
Przyznam się szczerze,że nie umiałabym tak przetłumaczyc,by po polsku brzmiało tak idealnie cudownie jak w oryginale.Ale nawet pobiezne tłumaczenie jest wzruszające,po angielsku - boskość. Happy


Post został pochwalony 0 razy
Śro 21:39, 20 Sie 2008 Zobacz profil autora
Gość






Post
no rzeczywiście, szczególnie w jej wykonaniu cudowne mmmm....
Śro 21:54, 20 Sie 2008
Gość






Post
Dla mnie najpiękniejsze są zawsze utwory Depeche Mode. Teksty są cudowne. Poniżej zostawiam tłumaczenia dwóch utworów. Happy

`Damaged People`
Jesteśmy ludźmi ze skazą
Oboje wymęczeni
Subtelnościami których nie jesteśmy świadomi
Zmąconymi duszami
Wiecznie grającymi
W gry które kiedyś wydawały nam się straszne

Gdy jesteś w moich ramionach
Świat nabiera sensu
Znikają pozory
A ty płaczesz
Gdy jesteś przy moim boku
Nie ma obrony
Zapominam o tym ze umieram

Jesteśmy ludźmi ze skaza
Błagającymi o coś
Co nie pochodzi z naszego wnętrza
Zdeprawowane dusze
Ufające jednej rzeczy
Jedynej rzeczy której to życie nas nie pozbawiło

Gdy czuje ciepło twojej duszy
Zapominam o swoim chłodzie
I płacze
Gdy twoje usta dotykają moich
I tracę kontrole
Zapominam o tym ze jestem stary
I umieram

`Condemnation`
Potępienie
Wypróbowane
Stojąc w bezruchu
Z księgą w dłoni
I prawdą po mej stronie

Oskarżenia
Kłamstwa
Wręczcie mi wyrok
Nie okażę skruchy
Będę cierpiał z dumą

Jeśli dla uczciwości
Żądacie przeprosin
Nie zrozumiem tego
Jeśli z uprzejmości
Będziecie udawać ślepców
Proszę, otwórzcie swe oczy...

Potępiony
Dlaczego?
Ponieważ moja powinność
Była zawsze zbyt piękna
I to było moją zbrodnią

Czuję podniecenie
Bardzo
Bym wiedział że mogę zaufać temu
Problemowi niesprawiedliwości
Raz po razie

Jeśli widzicie czystość
Jako niedojrzałość
Cóż, nie jest to zaskoczeniem
Jeśli z uprzejmości
Udajecie ślepców
Proszę, otwórzcie swe oczy...
Wto 18:26, 16 Wrz 2008
Mar
V.I.P.


Dołączył: 01 Lip 2008
Posty: 2285
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Taran-Gai

Post
Jeśli mam być szczera, to nie lubię Depeche Mode. Nigdy nie odpowiadała mi ich muzyka, więc i w teksty się nie wsłuchiwałam. Ale te kawałki są na prawdę dobre. Zwłaszcza drugi.


Post został pochwalony 0 razy
Wto 22:14, 16 Wrz 2008 Zobacz profil autora
Aramaiti
Druid


Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 740
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Nifilheim

Post
Wisława Szymborska- Kot w pustym mieszkaniu

Umrzeć - tego się nie robi kotu.
Bo co ma począć kot
w pustym mieszkaniu.
Wdrapywać się na ściany.
Ocierać między meblami.
Nic niby tu nie zmienione,
a jednak pozamieniane.
Niby nie przesunięte,
a jednak porozsuwane.
I wieczorami lampa już nie świeci.
Słychać kroki na schodach,
ale to nie te.
Ręka, co kładzie rybę na talerzyk,
także nie ta, co kładła.
Coś się tu nie zaczyna
w swojej zwykłej porze.
Coś się tu nie odbywa
jak powinno.
Ktoś tutaj był i był,
a potem nagle zniknął
i uporczywie go nie ma.
Do wszystkich szaf się zajrzało.
Przez półki przebiegło.
Wcisnęło się pod dywan i sprawdziło.
Nawet złamało zakaz
i rozrzuciło papiery.
Co więcej jest do zrobienia.
Spać i czekać.
Niech no on tylko wróci,
niech no się pokaże.
Już on się dowie,
że tak z kotem nie można.
Będzie się szło w jego stronę
jakby się wcale nie chciało,
pomalutku,
na bardzo obrażonych łapach.
O żadnych skoków pisków na początek


Post został pochwalony 0 razy
Śro 10:25, 17 Wrz 2008 Zobacz profil autora
Isadora
Wędrowiec w mroku


Dołączył: 28 Mar 2008
Posty: 5886
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: z Blocksberg

Post
Na płacz mi się zebrało.Rozwaliły mnie te "bardzo obrażone łapki".


Post został pochwalony 0 razy
Śro 10:50, 17 Wrz 2008 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.sabatwelistrand.fora.pl Strona Główna » O wiedźmach. No. Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 12, 13, 14  Następny
Strona 8 z 14

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin