Autor |
Wiadomość |
Saga
Naughty Woman
Dołączył: 13 Lis 2008
Posty: 4027
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: z Krainy Szczęścia
|
|
|
|
A to ciekawe... Heh, polska medycyna... Najważniejsze, że wszystko jest w porządku
Trzymam kciuki za Twoje postępy
Ja na temat mojego zdrowia nie mam chyba co się wypowiadać, bo w moim stanie chyba wszystko jest możliwe i chyba wszystko jest normą... Jeszcze się wszystko okaże jak pójdę do nowego ginekologa - już się nie mogę doczekać, bo przecież ta dotychczasowa to było jakieś nieporozumienie....
Ostatnio po wizycie u niej pół dnia przez nią przeryczałam Najpierw dostałam opieprz bo przyszłam za wcześnie a nie na swoją godzinę a ona ma przecież jeszcze z 10 innych pacjentek przede mną (jak przychodzę na swoją godzinę to i tak czekam z 1,5h bo ma tyle pacjentek "między pacjentkami"), - a byłam wcześniej aby właśnie wejść o czasie, ale poszło szybciej i z jakieś pół godziny weszłam do gabinetu przed czasem.... Potem - wiedząc, że się boje porodu - zaczeła mnie straszyć, że jak nie mam swojej położnej albo lekarza tam gdzie chcę rodzić to nikt się mną nie zajmie i będę pozostawiona sama sobie (ona nie przyjmuje porodów ale współpracuje z innym szpitalem, choć tam gdzie chcę rodzić przyjmuje "młodzieżówkę"). Wyzwała mnie, że badania laboratoryjne robię gdzie indziej a nie tam gdzie mi kazała (na drugim końcu miasta prawie), więc mam źle wykonane badania (tam gdzie ona mi każe iść jest tylko opis np. bakterie liczne, a tam gdzie ja jest normalnie ilość i norma podana....) znów zapisała mi witamin za ponad 200zł (tylko w aptece do której ona mi każe iść), choć wszystko mam w normie. Jak chcę z nią porozmawiać o moich objawach to albo słyszę "do widzenia" albo wszystko jest normalne, albo sobie wymyślam, tak jak było ostatnio... mówię jej, że zaczełam mieć bóle podbrzusza i że słyszałam, że to normalne bo się macica i więzadła rozszerzają, czy to prawda, na co ona że nie ma prawa mnie nic boleć i nie rozumie skąd sobie to wziełam. Jak powiedziałam, że mam płytkie oddechy to też nie powinnam mieć takich problemów, więc zaleciła mi EKG i i jakieś inne badania. Jak coś się będzie dziać to NIE dzwonić do niej tylko jechać od razu do szpitala. Do niej to tylko w wyznaczone dni i godziny można przyjść.... A kiedy do szpitala jechać? Jak będę mieć plamienia lub skurcze - a skurcze Braxtona- Hicksa można wyczuwać ponoć już od II trymestru i to normalne, o czym mnie nawet nie poinformowała.... Badanie USG zrobiła może w 2 minuty i powiedziała, że wszystko jest ok, a ona za dobrego sprzętu nie ma... I na opisie wyszło, że brzuszek maluszka jest o 2 tygodnie do tyłu od całej reszty - i skąd mam wiedzieć, czy na pewno jest to po 1) dobrze zmierzone; po 2) czy jest to wynik prawidłowy? .... Na szczęście mam koleżankę, która jest ratownikiem medycznym i sama za chwilę rodzi, więc się z nią konsultuję..
Aaaa i do tego musiałam mojej wspaniałej lekarce przypomnieć że "najwyższy czas" zrobić mi badanie glukozy po obciążeniu (bo na to skierowanie musi być) i by działać w kierunku konfliktu serologicznego...
Super, nie? Raz się może lekarzowi zdarzyć gorszy dzień, a nie za każdą wizytą... Bo taka sytuacja już nie pierwszy raz jest. Jestem już w 25 tygodniu ciąży, więc najwyższy czas by zmienić tego lekarza. A dodam, że chodziłam do niej PRYWATNIE !!!!
Jedyne dobre u niej było to, że jest też endokrynologiem, więc miałam tarczycę pod kontrolą w ciąży, a tu nie wiem jak będzie....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 8:46, 23 Sie 2013 |
|
 |
|
 |
Mar
V.I.P.
Dołączył: 01 Lip 2008
Posty: 2285
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Taran-Gai
|
|
|
|
Saguś, poszukaj innego lekarz i to od razu! Lekarz prowadzący ciążę ma nie tylko sprawdzać, czy wszystko OK i zapisywać badania, ale ma ROZMAWIAĆ z pacjentką i informować o wszystkim! Widać ta baba pracuje za karę, albo ma problemy w domu. I nie prawda, że w szpitalu się tobą nie zajmą. Ja rodziłam w szpitalu, w którym mnie pierwszy raz na oczy widzieli, a miałam bez przerwy koło siebie przynajmniej dwie osoby.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 13:13, 25 Sie 2013 |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|