Aborcja

Jestem za zalegalizowaniem aborcji w Polsce. Bądźmy szczerzy - kobieta, która będzie chciała usunąć swoje dziecko i tak je usunie, mało słyszeliśmy o nielegalnych aborcjach? Lepiej żeby mogła zrobić to w higienicznych warunkach,w szpitalu gdzie przeprowadzą ją porządni lekarze. Nie potępiam kobiet, które się na nią decydują, to ich własna decyzja jednakże ja sama przeprowadziłabym ją tylko i wyłącznie w przypadku gwałtu.

Post został pochwalony 0 razy

Osobiście też uważam, że kobieta ma prawo zadecydować o swojej ciąży, choć nie popieram absolutnie. Ale Vingo wiesz co by się działo gdyby zalegalizowano aborcję? omg...
wiem, wiem, że jak kobieta chce to usunie i przy okazji uniknie zagorzenia takiego czy innego, ale kiedy to jest prawnie zabronione, wiele kobiet tego kroku nie podejmuje, i przy okazji też unika właśnie nieprzyjemności, hm.. może później są nawet z tym dzieckiem szczęśliwe?

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Sabriel dnia Śro 12:34, 23 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz

Ale bądźmy szczere - jak kobieta chce usunąć to i tak to zrobi, legalnie czy nielegalnie dla większości to żadna różnica póki są lekarze którzy za niemałą kwotę zgodzą się zabieg przeprowadzić.

Post został pochwalony 0 razy

Nie każda kobieta,która w pierwszym odruchu chce usunąć,usuwa.Potrzebna jest opieka psychologiczna,opieka socjalna i większa powszechna świadomość wśród kobiet o możliwości oddania dziecka do adopcji.Gdyby to nie nawalało,aborcji byłoby na pewno mniej.

Post został pochwalony 0 razy

Możliwe ale jak już urodzi to pewnie nie odda Happy

, wiadomo przeceiż że dziecko które rodzisz na pewno nie będziesz chcieć oddać chyba ze właśnie już znajdziesz rodzinę któa to dziecko weżnie i już ..hmm choć do końca życia to się pamięta ahh najlepej to po prostu wiec co się robi i z kim Happy

Post został pochwalony 0 razy

Dołączył: 18 Mar 2008 Posty: 4408 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/4

	Sabriel napisał:
	Osobiście też uważam, że kobieta ma prawo zadecydować o swojej ciąży, choć nie popieram absolutnie. Ale Vingo wiesz co by się działo gdyby zalegalizowano aborcję? omg...

No i właśnie m.in. z tego powodu jestem tak zawieszona pomiędzy tak a nie dla legalizacji aborcji. Z jednaj strony zgadzam się z Vingą, że jesli kobieta chce usunąć, to i tak usunie. Tylko często nie poprzez łapówkę u lekarza a nawet w jakimś, nazwijmy to "podziemiu" gdzie sobie też możę krzywdę zrobić. Niedawno się dowiedziałam, że w ciągu ostatnich 2 miesięcy pośród moich znajomych były 3 aborcje. I szczerze? Wcale się nie dziwie i gdyby mi się przydażyła teraz wpadka to też bym się nie zawahała. Wiem, to brzmi okrutnie, ale nie zamierzam poświęcać swojego życia, nie byłabym gotowa na zmiany... Jeszcze dochodzi ten aspekt: mówi się jedno a jak się coś wydarzy to robi się coś innego. Obym nigdy nie musiala się nad tym zastanawiać jeśli chodzi o mnie.
Ale z drugiej strony nie wyobrażam sobie sytuacji w której kobieta robi sobie 6 skrobanek rocznie. Nie nie nie i jeszcze raz nie. A wiem, że byłoby dużo takich przypadków. Chociaż czy usunie się jedną ciąże czy 10 to w obu przypadkach mamy do czynienia z morderstwem.

Aborcja to trudna sprawa, wymagająca bardzo indywidualnego podejscia do przypadku.

Post został pochwalony 0 razy

Mówcie co chcecie ja jednak dalej będę obstawać przy swoim, jestem za legalizacją aborcji bo gdybym była w ciąży chciałabym to ja, a nie sztab polityków decydować o swoim ciele. Zupełnie szczerze powiem, owszem zabezpieczam się ale niestety istnieje coć takiego jak wpadka niestety. A u mnie jej ryzyko jest zwiększone ponieważ ze względu na choroby krążenia nie mogę brać hormonów (czyli tablety,plastry i zastrzyki odpadają). I gdyby takowa mi się przytrafiła nia zawachałabym się nawet przez chwilę, oczywiście że bym usunęła. Po pierwsze i podstawowe dlatego że nie chcę i nie planuję potomstwa. A po drugie dlatego, że ciąża zagrażałaby zdrowiu, dodam że poważnie przed czym zawsze przestrzegają mnie ginekolodzy (jak dotąd wszyscy do których chodziłam). Piszecie że może jak kobieta urodzi to będzie z dzieckiem szczęśliwa a ja dodam tylko co jeśli nie? I po co te tabuny biednych dzieciaków w domach dziecka. Jestem po resocjalizacji, miałam okazję przebywać i stykać się z różnymi środowiskami, niechcianych dzieci również, dlatego być może moja postawa jest tak zdecydowana. Może za dużo widziałam podczas studiów, na praktykach, na wolontariacie...Nie wiem, może. Dodam tylko że nie rozumiem zupełnie postawy:dopuszczam aborcję po gwałcie. Chwileczkę! Albo albo...Jeśli to jest mord, to czy po gwałcie czy po wpadce będzie to dalej to samo. Bądźmy konsekwentni...

Post został pochwalony 0 razy

aborcja=morderstwo

	Mattias napisał:
	aborcja=morderstwo

A co jeśli np. ciąża zagraża życiu matki? Lepiej żeby ona zginęła no nie?

Post został pochwalony 0 razy

Vinga Tark napisał:

	Mattias napisał:
	aborcja=morderstwo

A co jeśli np. ciąża zagraża życiu matki? Lepiej żeby ona zginęła no nie?

Albo ciąża zagraża życiu matki,a w domu czekają jej inne dzieci? To nie jest argument,Mattiasie?

Post został pochwalony 0 razy

Dołączył: 18 Mar 2008 Posty: 4408 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/4

Zgadzam się z Isadorą i Vingą!

	Mattias napisał:
	aborcja=morderstwo

Mógłbyś szerzej? Bo jak widzisz, wszyscy wypowiedzieli się szerzej, a to trochę za mało. Ja też uważam, że to morderstwo, ale jestem za legalizacją aborcji (a tak!).

Post został pochwalony 0 razy

Wpadł i zrobił namieszania Happy

no ale chyba tu jasne wszytko aborcja=morderstwo czyli w życie jest od poczęcia jakby pozwiedzał Martin Heidegger "świadomość plemników".

Post został pochwalony 0 razy

Wpadł i nawet nie wyraził i nie obronił swojego zdania,tylko rzucił hasło jak z marszu pod kliniką aborcyjną.

Post został pochwalony 0 razy

Dla mnie nie do końca jasne, aborcja to temat rzeka, myślę, że każdą sytuacje z aborcją należy traktować inaczej, sądzę,że inaczej patrzy się np. na matkę, która usuwa z powodu wpadki, a na przyszłą rodzicielkę, która zaszła w ciąże niezależnie od siebie - z powodu gwałtu.

Post został pochwalony 0 razy

Zgadzam się z Toba,Vinga.Nie można wszystkich przypadków wrzucać do jednego worka - róznie się kobietom w życiu układa,spotykają je przeróżne rzeczy i każda z nich ma inny charakter,odporność psychiczną,odwagę,itd,itp. Oczywiście,że aborcja jest morderstwem,ale świat nie jest czarno-biały!

Post został pochwalony 0 razy