Najgorsze, najbardziej obrzydliwe, wzbudzające niesmak...

dla mnie był ochydny ten knutsson czy jak mu tam kierownik chóru Tula bardzo dobrze zrobiła

Mi póki co cały czas nie daje spokoju ta zakonnica przełożona, to takie realne i obrzydliwe O_O.

Post został pochwalony 0 razy

NO masz racje Tula też mnie denerwowała z tym pastorem i demonami to było takie...okropne...ble

E? nie zrozumiałam, raczej nie to miałam na myśli jeśli to był odnośnik do mojej wypowiedzi ;f.

Post został pochwalony 0 razy

miał być (pierwsza część) ale jakoś źle wyszło w każdym razie zgadzam sie z twoim zdaniem o zakonnicy

Ale co było z tą zakonnicą? Bo nie za bardzo kapuje O_o

Post został pochwalony 0 razy

Gdy Vetle zostawił Hannę w zakonie tam była przełożona, bardzo sroga. Pewnego dnia Hanna przyłapała ją na ołtarzu, przyległą do realistycznych rozmiarów figury Jezusa...wiadomo o co chodzi, samą siebie nazywała "oblubienicą Pana".

Post został pochwalony 0 razy

Tu chodziło chyba o tę zakonnicę z klasztoru,do którego wstąpiła Hanna. O tą,która nadziewała się na posążek Jezusa...
Dobrze rozumuję? Wink

Fakt-była obleśna...brrr...

Post został pochwalony 0 razy

Mnie tam to tak znowu nie obrzydziło...fakt,trochę zbulwersowało,ale trochę też było mi jej żal (Jezu,czy ja muszę wszystkich żałować?).
Nadziewała? No bez przesady,ocierała się tylko.Życie w klasztorze jest bardzo surowe,nie wszystkie kobiety sa w stanie wytrzymać je z nie skrzywioną psychiką.W tym przypadku religijnośc przełożonej połączona z jej tłumionymi kobiecymi potrzebami dała takie właśnie żałosne rezultaty...

Post został pochwalony 0 razy

Isadora napisał:

Mnie tam to tak znowu nie obrzydziło...fakt,trochę zbulwersowało,ale trochę też było mi jej żal (Jezu,czy ja muszę wszystkich żałować?).
Nadziewała? No bez przesady,ocierała się tylko.Życie w klasztorze jest bardzo surowe,nie wszystkie kobiety sa w stanie wytrzymać je z nie skrzywioną psychiką.W tym przypadku religijnośc przełożonej połączona z jej tłumionymi kobiecymi potrzebami dała takie właśnie żałosne rezultaty...

Boże Isadoro o czym Ty mówisz...?! Bronisz tej kobiety?! Masakra!
Dla mnie ta zakonnica była obleśna, obrzydliwa i generalnie FUJ! Jeśli była taka biedna, bo nie mogła zaspokoić swoich potrzeb, to co do cholery robiła w tym klasztorze?! Jak ktoś stwierdza, po dokonaniu takiej poważnej decyzji jak życie w klasztorze, że nie jest na tyle silny psychicznie to niech zrobi z tamtąd wypad, a nie do tego popełnia jeszcze takie ostre "grzechy". Dla mnie paranoja!

Post został pochwalony 0 razy

Ponadto ona była najważniejsza, była przełożoną - +prawiła dziewczętom kazania jacy są z ludzi grzesznicy, że one nie żyją w grzechu więc są oblubienicami Pana, próbowała je stłamsić, była sroga a sama...ech.

Post został pochwalony 0 razy

Po części rozumiem Isadorę, staram się nie mierzyć tej zakonnicy własną miarą, są ludzie, którzy boją się przed samym sobą przyznać, że nie podołają, że zawiedli etc.
Mimo wszystko - to wciąż hipokryzja.

	Vinga Tark napisał:
	Ponadto ona była najważniejsza, była przełożoną - +prawiła dziewczętom kazania jacy są z ludzi grzesznicy, że one nie żyją w grzechu więc są oblubienicami Pana, próbowała je stłamsić, była sroga a sama...ech.

Oj,zwracam honor,o tym zapomniałam...dwulicowości nienawidzę no i faktycznie,co robiła w klasztorze - pewnie nie widziała dla siebie innego miejsca w świecie...nie,nie wiem,nie mam zamiaru jej bronić,chodziło mi tylko o to,że niektóre zakonnice mogą sobie nie radzić psychicznie z odosobnieniem i własną seksualnością (nie wszystkie były tam z własnej woli).

Post został pochwalony 0 razy

Odnośnie akcji Tuli z demonami - nie wszystkim zapewne się to podobało ale moim zdaniem Tula nie była pierwszą ani ostatnią kobietą w SoLL którą ciągnęło do demonów...Pytanie ile z nich postąpiłoby podobnie dgyby miało taką okazję...hmmmm...A ta zakonnica z dyskusji powyżej...no cóż..zawsze mogła opuścić klasztor jak tylko zorientowała się że się do takiego życia nie nadaje a nie kontynuować i rozbudowywać swoje obsesje religijno-seksualne. I prawić morały innym ludziom.

Post został pochwalony 0 razy

Co do kobiet, które "ciągnęło" do demonów, to jakoś nie wyobrażam sobie Silje w takiej z nimi, nazwijmy to "zażyłości" jak Tula. Nawet Ingrid jakoś mi nie pasuje. Lubiłam demony Tuli, ale te sceny z nimi w Grastensholm nie za bardzo mi się podobały.

Post został pochwalony 0 razy