Plany na przyszłość

Dołączył: 18 Mar 2008 Posty: 4408 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/4

Nie zwariować. No i z dumą zakomunikować wam 16tego września, że jest dobrze.

A 18go świętować z wami moje pół roku na sabacie(:

Post został pochwalony 0 razy

Teraz planuje dobrze się zabawić na zabawie, jaka będzie w sobotę (Święto Grzybów) Grin

W niedziele też nawet, ale przed Feelem uciekam do domu xD

Post został pochwalony 0 razy

W sobotę jakiś przemarsz Husarii?? Coś z Wiedniem? Nie znam się na historii, ale tak jakoś mi się o uszy obiło. Na plantach, a może na rynku. W planach mam.

Jeśli nie będzie padać to jutro grilek, szaszłyczki, zimne piwko i spotkanie z dawno niewidzianymi znajomymi:-)

Post został pochwalony 0 razy

Hehehe,sprzatanie po remoncie,raczej zajęcie na cały weekend.Super.

Post został pochwalony 0 razy

ja przeczytani wszystkiego co mam do przeczytani obejrzenie wysprzątanie i wyspanie się do wszystkiego co mam czas Grin

Post został pochwalony 0 razy

Hmm... z planów na przyszłość, to chciałabym ukończyć studia, zdobyć mgr (obronić się jeszcze przed absolutorium tak mi się marzy).... znaleźć nową pracę - to są raczej takie cele na "najbliższy czas".. W przyszłości wiadomo chce założyć swoją rodzinę (chociaż coraz mniej w to wierzę) i marzyłam o tym, by kończąc studia móc pracować jako.. menager koncertowy.. Grin

chciałabym organizować imprezy, koncerty.... - tylko że trzeba mieć w tej branży plecy których ja nie mam oraz dużą pewność siebie i siłę przebicia, której mi też brakuje....
A tak poza tym uważam, że nie ma co planować, bo życie pisze swoje własne scenariusze :p Wink

Post został pochwalony 0 razy

Moje plany ciągle się zmieniają, a tak naprawdę żyje zupełnie bez planu. Nie wiem czy to dobrze, czy źle, ale chyba nie umię wybiegać w przyszłość jeśli nie chodzi o rzeczy mało istotne.

Post został pochwalony 0 razy

	Sol napisał:
	Moje plany ciągle się zmieniają, a tak naprawdę żyje zupełnie bez planu. Nie wiem czy to dobrze, czy źle, ale chyba nie umię wybiegać w przyszłość jeśli nie chodzi o rzeczy mało istotne.

Ja myślę, że to dobrze, bo tak jak pisałam, uważam że życie i tak pisze swoje własne scenariusze, więc po co planować skoro i tak wszystko może się zmienić..

Post został pochwalony 0 razy

No ale jakiś ogólny zarys tego,co człowiek chce robić w życiu to chyba dobrze mieć? Ja nie mam i źle mi z tym.

Post został pochwalony 0 razy

Ogólny zarys na przyszłość tak - każdy powinien mieć jakiś cel w życiu - ja mówię o wszystkich innych planach, tych drobniejszych

Post został pochwalony 0 razy

Ja mam tylko lekki zarys: robić coś,co jest związane z pisarską twórczością. Kocham pisać i nie wyobrażam sobie robienia czegokolwiek innego w życiu. Co do reszty-jakoś się nie zastanawiam,żyję i mówię sobie 'byle do przodu'. Nie potrafię się zastanowić nad tym np. jakie liceum wybrać czy coś tego typu. Jakoś mi w głowie świta plan,ale nie roztrząsam tego.
Aktualnie moje plany to:nie zwariować od nawału pracy w szkole,doczekać świąt i pogodzić się z przyjaciółką.

Post został pochwalony 0 razy

	Saga napisał:
	W przyszłości wiadomo chce założyć swoją rodzinę (chociaż coraz mniej w to wierzę)

Sago jeszcze wszystko przed Tobą. Z moim małżonkiem zaczęliśmy się spotykać jak miałam 27 lat, pierwsze dziecko urodziłam w wieku 30, więc masz jeszcze sporo czasu (jak miałam 25 lat też w to nie wierzyłam, że będę mieć swoją rodzinę) Więc głowa do góry może w pobliżu Ciebie kręci się już twój przyszły małżonek.... Happy

Post został pochwalony 0 razy

Moje obecne najbliższe plany na przyszłość:
- jutro z rana, wbić do najbliższego sklepu "Dorotka" i kupić sobie dwa Tigery ;D
- jechać na roboty do Anglii. pojawić się na Old Trafford na meczu Man.U. i kupić sobie wyczesanego nikona. ;D

Post został pochwalony 0 razy

Plany na najbliższa przyszłość - kupić prezenty najdalej do środy. Żeby znowu nie latać jak kretyn dzień przed Wigilią po sklepach.

Post został pochwalony 0 razy