Sport.

Ja już kiedyś pisałam - taniec brzucha wg. mnie bomba, ale w mojej dziurze - nigdzie nie ma zajęć (;. A jeśli chodzi o rock'n'roll to miałam na szkolnych zajęciach tanecznych i mi nie pasuje, jest taki za skoczny i za szybki? Niekomfortowo się czuję co najmniej xP

Post został pochwalony 0 razy

rock'n' roll jest nawet fajny Happy

a taniec brzucha Vinguś możesz sobie w domu ćwiczyć... Najważniejsze to systematyczność. Są takie "lekcje" w necie... Kiedyś ściągałam sobie.. Kurcze.. jak sobie przypomnę to Ci dam znać.. jakbyś chciała oczywiście Wink

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Saga dnia Śro 21:08, 22 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz

Szukałam w necie, ale nic konkretnego nie wynalazłam więc jakbyś coś jeszcze miała to bardzo chętnie bym zagarnęła Wink

.

Post został pochwalony 0 razy

Noo, właśnie u mnie niedaleko się zaczął taniec brzucha dla początkujących... i co? We wtorki o 16.00, a ja we wtorki o 16.00 siedzę jeszcze na religii. Chętnie urywałabym się z religii, ale niestety katecheta 'ma na mnie oko'. Podejrzliwy jakiś.
Co do rock n' rolla- właśnie o to chodzi, że szybki i skoczny (;. My z przyjaciółką mamy pełnooo energii, ludzie nam się dziwią że o 7.00 rano na wuefie biegamy jak szalone. Jeszcze nie wiem, co wybierzemy, ale coś napewno ; ]

Post został pochwalony 0 razy

Wiedźmaki !! Surfing jest czymś BOSKIM !! Ale bardzo trudnym. Jestem cała poobcierana na kolanach, łokciach i rękach - w niektórych miejscach do krwi, cała w siniakach i cała obolała. Sport - zdecydowanie dla wytrwałych. Ale jak się już wytrwa i załapie balansowanie na desce - to jest wspaniałe uczucie Happy

Pierwsza moja lekcja polegała na nauce równowagi, więc nawet byłam przywiązana do łódki (przypłynęliśmy łódką bo do Skorzęcina nie idzie się czasem dostać tyle tam ludzi). Póki co uczyłam się bez żagla - ale już zostałam przez ratowników zaproszona na następną lekcję z żaglem Grin

rewelacja - coś boskiego - normalnie wypas - kocham to !!!!

Post został pochwalony 0 razy

Super Saguś,że Ci się podoba. Mnie właśnie odstręczają te nieuchronne problemy z zachowaniem równowagi,ale Tobie jak najbardziej kibicuję. Happy

Post został pochwalony 0 razy

Dołączył: 18 Mar 2008 Posty: 4408 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/4

Kurde Saguś zazdroszczę i gratuluję:* ja sie muszę w końcu nauczyć pływać, bo poprostu zazdroszczę ludziom pluszczącym się w basenie/jeziorze;p

Post został pochwalony 0 razy

e tam. ja teraz jak byłam nad morzem to kupiłam sobie materac, i fale mnie nosiły, a ja leżałam... Blue_Light_Colorz_PDT_06

Post został pochwalony 0 razy

Dołączył: 18 Mar 2008 Posty: 4408 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/4

Tyle, że dla mojego tyłka ruch byłby wskazany, najlepiej właśnie taki;p

Post został pochwalony 0 razy

Pływanie jest dobre na odchudzanie Happy

ale mi sprawia też to wiele radości. Zauważyłam, że bardzo mnie pociągają sporty wodne Happy

A surfing to było moje marzenie !! (jeszcze jak oglądałam Baywatch)

Post został pochwalony 0 razy

	Cecylia napisał:
	Kurde Saguś zazdroszczę i gratuluję:* ja sie muszę w końcu nauczyć pływać, bo poprostu zazdroszczę ludziom pluszczącym się w basenie/jeziorze;p

ucz się, ucz Grey_Light_Colorz_PDT_18

ja się nauczyłam w 2 tyg. i to z mamą w roli instruktora, teraz pływam już od 3 lat jak marzenie, nawet skoków na główkę się nauczyłam Grey_Light_Colorz_PDT_18

Post został pochwalony 0 razy

Ginewra napisał:

	Cecylia napisał:
	Kurde Saguś zazdroszczę i gratuluję:* ja sie muszę w końcu nauczyć pływać, bo poprostu zazdroszczę ludziom pluszczącym się w basenie/jeziorze;p

ucz się, ucz Grey_Light_Colorz_PDT_18

ja się nauczyłam w 2 tyg. i to z mamą w roli instruktora, teraz pływam już od 3 lat jak marzenie, nawet skoków na główkę się nauczyłam Grey_Light_Colorz_PDT_18

A ja Wam powiem, że się boję skoków na główkę (teraz w Skorzęcinie ktoś skoczył sobie na główkę i złamał kręgosłup - była cała akcja ratunkowa) i boję się otworzyć oczy pod wodą Shocked

Post został pochwalony 0 razy

Swego czasu uwielbiałam skakać na główkę. Ale to były czasy jak byłam młodsza i chodziłam jeszcze na baseny, bo nad jeziorkiem zbytnio nie ma bezpiecznego miejsca do skakania....

Post został pochwalony 0 razy

	Vanja napisał:
	Swego czasu uwielbiałam skakać na główkę. Ale to były czasy jak byłam młodsza i chodziłam jeszcze na baseny, bo nad jeziorkiem zbytnio nie ma bezpiecznego miejsca do skakania....

ja nigdy nie lubiłam, ale u mnie w szkole wymagali na obowiązkowym basenie <; rzeczywiście, na początku troszkę się bałam skakać do wody od razu na głęboką część basenu, ale kiedy już opanowałam skok 'na bombę' i stwierdziłam, że nie idę pod wodę, zaczęłam skakać na główkę i jakoś się nauczyłam.

Post został pochwalony 0 razy

Kurde. Od jutra będę rano biegać.
BĘDĘ!!!

Post został pochwalony 0 razy